Klan Gwiazdy w sprawie Klanu Nieba zachowywał się jak kompletni idioci. A o to dlaczego:
Kiedy przywódcy innych klanów chcieli wygnać z ladu Klan Nieba KG nawet nie zareagował. Nie zasłonił księżyca, żaden kot nie zstąpił z nieba i nie powiedział "Ogarnijcie się! Chcecie skazać na głód i śmierć te wszystkie koty?" Nic. Totalne zero. I mam do tego pytanie. W sumie jakie kot kontroluje chmury przy księżycu? Czy chmur nie mógł zasłonić jakiś kot z KN? I w ogóle to dlaczego KG nie zareagował? I na to mam prostą odpowiedź:
Koty po śmierci po prostu nie zmądrzały. Cały czas martwi ich przede wszystkim własny klan, a nie wspólne dobro. Mają gdzieś całą resztę i po cichu cieszyli się, że KN odchodzi no bo przecież o jeden mniej klan=o jedno mniej zmartwienie. I kompletnie nie obchodziło ich, co się stanie z tymi wszystkimi kotami, którzy są następcami kotów z KN, z którymi przecież dzielą kocie niebo.
2. Kara, którą ma otrzymać Klan Pioruna (chociaż przecież każdy inny klan też zawinił przy wygnaniu KN) jest bez sensu.
Koty, które zawiniły już dawno nie żyją. I nie, nie przyjmuję wytłumaczenia, że niby to też ich wina, bo w ich krwi płynie krew tamtych kotów. Nie. To nie ich wina, te koty nie miały na to wpływu. I nawet jeśli żyły w tamtych czasach to najpewniej były kociakami albo uczniami czyli i tak nie mogły zrobić nic, a nawet gdyby próbowały to najpewniej usłyszałyby, że mają się słuchać przywódcy, bo takie jest prawo i, że są za młodzi, żeby zrozumieć.
Ta "kara" sprawiła, że zginęły niewinne koty z klanu cienia takie jak, Borsuczy Kieł, lub rodzeństwo Żółtego Kła, a także sprawiła, że Klan Wiatru został wygnany (co jest bardzo podobną sytuacją do wygnania KN bo w przypadku KW nikt oprócz KP jakoś się nie kwapił, by ich sprowdzić z powrotem). A także ta cała przepowiednia uczyniła Złamasa złym. Nie to, żeby coś, ale czy nie lepiej by było nie dorzucać kotów do MP?
Kurde, najbardziej idotyczne w tej "karze" jest to, że do jasnej ciasnej te koty nawet nie zrozumiały, że to kara, bo one nawet nie widzą czym do licha był Klan Nieba.
3. Więc. Kiedy po wygnaniu KN i tej idiotycznej "karze", w końcu. W końcu KG ma szanse naprawdę zadośćuczynić KN to, co zrobili. Mają szanse pomóc w odbudowie Klanu Nieba (poprzez Ognistą Gwiazdę). Ale nie. Oczywiście, że nie, bo po co? Karę już dali, więc po co się mieszać? Nie Ognista Gwiazdo, nie idź tam, nawet ci nie powiemy, żebyś tam wysłał kogoś innego, nie, po prstu będziemy mieć to gdzieś.
4. Ale potem KG robi magiczny w tył zwrot i przeprasza Chmurną Gwiazdę za to, co zrobili. Jakby, serio? Nawet nie chcieliście im pomóć ani wtedy, ani teraz ale nagle magicznie okazało się, że jest wam przykro? Ta, jakoś tego chyba nie kupuję.
No i to chyba tyle, bo dalszych losów KN nie znam.