Cześć!
Może i wiecie lub nie, ale jednym z moich pierwszych postów był ,,Piaskowa Burza POTRZEBUJE superedeycji". No cóż. Minęło od tego sporo czasu, gdyż ponad pół roku. Na dziś dzień moje zdanie się zmieniło. Jak dla mnie, dawna ja nie miała racji. Łączy się to z postem, który chciałam napisać. Piaskowa Burza moim teraźniejszym zdaniem NIE zasługuje na superkę. Czemu, może się ktoś spytać. Nie miała jak dla mnie zbyt trudnego życia.
! Chcę zaznaczyć, że jakbym się myliła, śmiało piszcie w kom prawdę, jaka była !
Zacznijmy sobie może od jej początków w pierwszej serii. Do jej klanu dołącza kot domowy. Oczywiście, jak i niektóre koty z jej gangu go nie tolerują, czemu wcale bym się nie dziwiła. Potem w miarę się z nim zaprzyjaźnia i w NS zostają partnerami. Walczy z Klanem Krwi i zwyciężają. Widzimy ją długo, więc tu nie było by sensu robić superedycji. Wykreślamy pomysł zrobienia jej po pierwszej serii. W MOG rodzi jej się dwójka kociaków, co dodatkowo ją uszczęśliwia. Poród bez komplikacji. Też w tej superce jest zazdrosna o to, że Ognik rozmawia z byłą miłością. Mimo jego zapewnień o tym, że nie kocha Nakrapianej, woli ją i chce, by wyruszyła z nim w podróż, ona jest na niego wkurzona i nie przetłucze jej do głowy, że tak nie jest.
Drugiej, trzeciej i czwartej nie rozpisze, bo zwyczajnie nie pamiętam zbytnio. jedynie co zostało w mojej mózgowicy, to jest to, że żyło jej się bez komplikacji. Dopiero w ON umiera jej partner i zarazem przywódca, więc rozpacza, co jest normalne. Jednak w Mrocznej Wizji jest już okej, nie zawodzi za Ognistym jak Zakurzony za Paprotkową. Też w BJG ciągle wypomina Jeżynowi, by nie działał jak jej dawny partner i nie widać u niej wielkiej tęsknoty za nim. Wyrusza w misję ze wnukami i innymi. Widać jednak dopiero pod koniec jej życia, jak bardzo tęskniła za partnerem, kiedy cieszy się, że już odchodzi ze świata. Możemy wykreślić każdą z tych serii z listy, gdzie mogłaby superedycja powstać. Mogliby zrobić jakąś nowelę najwyżej, gdzie w końcu poznajemy jej tajemniczych rodziców.
To tyle, co mogę chyba napisać o niej. Podsumowując, to nie zasługuje na nią i jest dosyć idealną postacią, bo nie traci swojej rodziny przez całą serię, jedynie pod koniec czwartej.
Takie dodatkowe info, to możecie postawić znicz dla mojego patyczaka, Parówki, bo mi dziś umarła :<
Dzk za czytanie, jeśli aż tu dotarł*ś!