Jaka jest wasza ulubiona postać w wojownikach i dlaczego? Moja to chyba Wiewiórczy Lot, choć z tego co wiem dużo osób jej nie lubi to dla mnie miała zawsze unikalny charakter i lubiłam czytać rozdziały z jej perspektywy.
O czym myślisz?
TEKST
ANKIETA
- Wszystkie13542 post
- Ogólne10913 post
- Pytanie2107 post
- Teoria253 post
- Nowe książki128 post
- Ogłoszenia132 post
- "Od amatora do edytora"9 post
Sortuj według
Układ kart
Ogólne
Świeżo zaktualizowane
Naprawdę powinniśmy zwrócić większą uwagę na to jak okropnie plemię zostało potraktowane w tej serii. Na początku pomogli klanom, miło mi się czytało o tym jak się od nich różnią i jakie zasady u nich panują. W drugiej serii nie byli wcale gorsi. Byli po prostu dobrze przystosowani do warunków, w których zasady klanów by nie działały. Było jasne, że są to dwie grupy, równie dobre tylko że w innych warunkach.
Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy a w tym przypadku skończyło się za szybko. Po drugiej serii plemię po prostu upadło. Jego pisanie zostało delikatnie mówiąc zmienione na gorsze. Teraz wcale nie są tą wyjątkową grupą. Teraz to popychadła co nie potrafią poradzić sobie z grupką innych kotów(szczerze to nie wiem czemu ta grupa wybrała góry skoro to okropne miejsce do życia zwłaszcza dla nie doświadczonych kotów). Plemię stało się bezużyteczną grupą, którą klany muszą ratować i uczyć swoich zasad. Dużym problemem w tej serii niestety jest to, że klany są postrzegane jako te najlepsze, z idealnymi zasadami i bez żadnych wad. Ich wątek z plemieniem po drugiej serii bardzo mocno to pokazuje. Plemię zostało teraz napisane jako okropna grupa której działanie jest złe bo nie są jak klany. Czy to nie przeczy ich interakcjom z drugiej serii? Że klany i plemię są równe ale po prostu inne? Już nie są zdecydowanie. Musieli zmienić się na siłę bo klany uważają siebie za najlepsze a strata indywidualności i przyjęcie zasad klanów to jedyna opcja.
Możecie przytoczyć argument, że to podziałało w zaistniałej sytuacji. Tylko, że pod względem pisania ta sytuacja jest nie tylko bezużyteczna ale też wykonana źle. Grupa randomowych, kreskówkowo złych kotów zdecydowała się zamieszkać w górach, które są okropne do życia? Nie mając doświadczenia w życiu tam? Czy ich też tam jacyś przodkowie prowadzili???? Bezsensowna sytuacja dodana na siłę tylko po to by stworzyć arc w którym klany zmieniają Plemię by było takie jak one. Nie przyniosło do absolutnie nic dobrego dla fabuły. Cały ten arc można pominąć i nic się nie zmieni. Nie znoszę tego. Wiem, że plemię nie jest lubianym aspektem serii. Ta grupa jest jednak według mnie niezwykle ciekawa. Przynajmniej była. Lepiej było zostawić ich w spokoju niż psuć w ten sposób
Żwirowy Blask miała kociaki, Fiołkowy Połysk i Rosochatą Gałązkę. Mi się wydaje, że jej partnerem mógł być Zamglone Pióro.
Może to głupi pomysł, ale piszcie w komentarzach co o nim sądzicie.
To by było na tyle,
Pa!
Kosztują 35 zł.
Hejo. Przychodzę z pytaniem: Jakie są wasze ulubione kompletnie niepopularne i mało znaczące postacie? O ile takie macie oczywiście. Nie mam na myśli protagonistów, głównych złoczyńców ani innych ważnych postaci. Chodzi o tak mało znaczące postacie, że to aż dziwne że ktoś może mieć silną pozytywną opinię o nich. U mnie to będzie Lwie oko i Pierzasty wąs
Według mnie KG strasznie psuje wojowników... Chodzi mi o ingerowanie ( tak to się pisze? ^^) w życie kotów. Takie wtrącanie się w proste sytuacje ,,narzucając" swoje święte zdanie. No i koty uznają ich za wszechwiedzących.
Po prostu wiecie jak mnie wkurzyła sytuacja gdy klan gwiazdy zesłał liściastej sadzawce sen że wiewiórczy lot i jeżynowy pazur muszą być razem. No i co zrobiła wiewióra... uznała KG za jakiegoś boga i zerwała z jesionem. ( Wiem że ona wcześniej też wolała trch jeżyna no ale to nie zmienia faktu że klan gwiazdy musiał się wtrącić w RELACJE innych kotów.
Kolejna sytuacja gdy Klan gwiazdy wybrał zastępce klanu pioruna - jeżynowego pazura. No wybaczcie Ognista gwiazda wybiera Paprociowe futro i to jest jego decyzja KG to się nie podoba zsyłają sen liściastej i ,, Ognista gwiazda" mianuje jeżyna. Trochę go nie rozumiem zmieniał swoje zdanie z racji jakiegoś snu...Wiem że wierzy w KG ale chyba ma swoje zdanie. Tą sytuacje to można by było nazwać nawet manipulowaniem...Po prostu KG wtrącił się DECYZJE innego kota
No i ostatnia sytuacja czyli jak drzewo przywaliło błotnistego pazura... Jeżeli to przez KG no to przepraszam bardzo... Czy ZABICIE kota jest dobre... Więcej nie chce mi się pisaćA jak nie to czemu koty mówiły że to klan gwiazdy zadecydował...Przecież to mogła być burza,wichura,stare drewno itd. No chyba że klan gwiazdy ingeruje w pogode... Nie wiem co wy o tym sądzicie
A sytuacja z żółtym kłem i wiewiórczym lotem sobie odpuszcze ale też mogłabym sporo napisać. Dajcie znać co o tym sądzicie.A i jak coś mogłam o czymś zapomnieć.
54 głos w ankiecie
Według Was jakie wydarzenie w Wojownikach było najstraszniejsze czy najmniej lubiane? (Mały spoiler do PGP) Według mnie było to gdy był ten Wielki Głód w Klanie Pioruna wtedy, gdy dosłownie koty jadły robaki, kore, liście itd. Jak zawsze to koty z klanów zostają pieszczochami z takich byle jakich powodów, a wtedy to nikt nie został pieszczochem co z tego powodu co mnie zdziwiło. Trochę smutno mi było gdy połowa klanu umarła, czy Zajęczy Sus, która była wtedy karmicielką umarła, a miała dwa kociaki.
No witam, biorąc pod uwagę, iż w tym momencie nie mam zbytnio nic lepszego do roboty to piszę ten oto post. Już na sam początek mówię, że nie mam zamiaru nikogo urazić tym, co piszę, chcę po prostu wyrazić moją opinię. Tak więc chciałabym dzisiaj omówić rzecz w fandomie Wojowników, która najbardziej mnie wnerwia – a mianowicie tzw Wojołapki (Dla niewiedzących są to początkujące „fanki” wojowników zwykle poniżej 10 lat, jednakże zdarzają się i starsze). No i takowe można podzielić na dwie grupy, a mianowicie:
• Te, które czytają Wojowników
• I te, które poznały ich przez internet (Np. YT, TT itd.), nawet nie mając okazji trzymać książki w swej ręce.
Dzisiaj zajmę się tymi drugimi, gdyż to one są tymi wręcz nie do zniesienia. Od czego, by tu zacząć? Takowe bardzo często sieją wielką dezinformację co do Wojowników, wymyślając jakieś niedorzeczne „ciekawostki” dalekie od kanonu (ja osobiście miałam okazję spotkać taką, która twierdziła, iż Ognista Gwiazda był w związku z Biczem 💀 naprawdę nie wiem, skąd one to biorą). Jakby ja doskonale rozumiem, że można popełniać błędy, ale żeby jeszcze rzucać się na kogoś, kto tylko zwróci wam uwagę? Większość wojołapek, z jakimi miałam styczność właśnie taka była, a poza tym te nawet nie chcą się przekonać jak tak naprawdę było w kanonie. Drugą sprawą są częste, ale to bardzo częste kalki i „kradzieże stylów” z ich strony, bowiem główne bohaterki tego posta potrafią skalkować czyjąś pracę, a następnie przerobić ją na swoją OC. Co do kradzieży stylów, są w stanie 1:1 skopiować czyjś styl i powiedzieć, że należy do nich. Ale dobra, przejdźmy do rzeczy, która zdecydowanie najbardziej mnie w nich irytuje – a mianowicie psucie reputacji całemu fandomowi Wojowników. Takowa 10-letnia dziewczynka często ma tendencję do wykłócania się o różne rzeczy, czasem wręcz wyzywanie osób, które ją skrytykują. Powiedzmy sobie, że taka osoba spoza fandomu miała styczność z właśnie taką wojołapką. Taka faneczka może zniechęcić wiele osób do nie tylko wojowników jako książki, a także ogólnie ludzi z tego fandomu. Często właśnie przez takie dzieci cierpi reputacja tego fandomu. A naprawdę, wśród osób czytających „Wojowników" można poznać naprawdę wspaniałe osóbki, zupełnie inne od tych Wojołapek. Mogłabym oczywiście napisać więcej rzeczy na te młode fanki, nieznające zbytnio wojców, jednakże już mi się nie chce, aż tak bardzo po nich jechać. Tak więc jeśli chcecie możecie podzielić się swoją opinią na ten temat, jednak do niczego was nie zmuszam! Na sam koniec jeszcze wspomnę, iż nie mam nic do młodszych osób, które rzeczywiście czytają Wojowników, a o te niby fanki, nie mające nawet okazji zapoznać się z treścią serii i kłócące się o dosłownie wszystko.
To na tyle!
Ty, zoba, ten leń wreszcie się za coś wziął!/jk
Postanowiłam z nudów zrobić redraw jednej z stron komiksu z wojowników. Jest to moja pierwsza praca w takim stylu, więc byłabym wdzięczna za opinię i konstruktywną krytykę.
Oryginał:
Mam małą teorie dotycząca co wydadzą po "Niebo w Strzępach"wydaje mi się że to będzie nowelka bo :
Misja Ucznia
Manga
Piorun I Cień
Super edycja
Niebo W Strzępach
Czas na nowelki
A jak wy sądzicie ?
Przeczytałam już Świt Klanów. Fabuła wydawała się być inna niż się spodziewałam. Inaczej wyobrażałam, jak będzie przebiegała fabuła tej serii, patrząc na same okładki.
Szlak Słońca – Okej, poznajemy historię, fajnie się zapowiada.
Uderzenie Pioruna – Tutaj myślałam, że w niebezpiecznym miejscu Piorun będzie się kłócił z Skrzydłem Szarym o to, że odciął go od jego ojca. W tej napiętej atmosferze będzie walczył z Szarym Skrzydłem za wszelką cenę, aby móc dołączyć do obozu Nieba Czystego.
Pierwsza Bitwa – Ogon Żółwia okazałaby się być zdrajcą albo kimś, kto wywołał pierwszą bitwę.
Ogólnie po przeczytaniu tej książki uważam, że fabuła powinna się zakończyć, ponieważ Niebo Czyste zrozumiał, co zrobił źle.
Gorejąca Gwiazda – Myślałam, że Jednooki nazywa się Gorejąca Gwiazda i to od niego koty zaczęły używać przywódczych przydomków „-Gwiazda”. Tutaj dosyć mocno wierzyłam, że Gorejąca Gwiazda będzie największym postrachem w historii wojowników, nawet Tygrysia Gwiazda mu nie dorównałby jego złowrogości.
Las Podzielony – Tutaj ucieszyłam się, że Cień Wysoki przeniosła do bagna, to znaczy, do sosnowego lasu. I tyle, nie miałam żadnego pomysłu, co tu mogło być.
Ścieżka Gwiazd – A tutaj myślałam, że Skrzydłu Szaremu przyszło się zmierzyć z Niebem Czystym po to, aby Niebo Czyste przestał źle rządzić i kraść terytorium. I tylko jeden z braci umrze. Niebo Czyste albo Skrzydło Szare.
Czy wy też myśleliście coś podobnego?
Oficjalna strona Wojowników opublikowała podgląd do nowej nadchodzącej superedycji.
Spis klanów, prolog oraz pierwsze rozdziały można przeczytać tutaj: https://warriorcats.com/content/article/stormclan-s-folly-sneak-peek
Uważam, że kompletnie zniszczyli oś czasu, jednakże sama książka zapowiada się na dość ciekawą oraz odświeżającą.
Myślę, że to może być Srebny Strumień?.... Nwm. Sama to narysowałam i nie pomyślałam co to będize za postać.
Ooo, i witam wszystkich! Myślę, że będę bardzie aktywniejsza ?
PS. Przydałaby się kategoria ,,fanarty"
W tym poście nie będę się raczej rozpisywać; napiszę tylko główny wątek.
Otóż.
Jaka jest wasza:
Ulubiona para w wojownikach?
Znienawidzona para w wojownikach?
I jakie koty, byście złączyli razem?
Cześć!
Może i wiecie lub nie, ale jednym z moich pierwszych postów był ,,Piaskowa Burza POTRZEBUJE superedeycji". No cóż. Minęło od tego sporo czasu, gdyż ponad pół roku. Na dziś dzień moje zdanie się zmieniło. Jak dla mnie, dawna ja nie miała racji. Łączy się to z postem, który chciałam napisać. Piaskowa Burza moim teraźniejszym zdaniem NIE zasługuje na superkę. Czemu, może się ktoś spytać. Nie miała jak dla mnie zbyt trudnego życia.
! Chcę zaznaczyć, że jakbym się myliła, śmiało piszcie w kom prawdę, jaka była !
Zacznijmy sobie może od jej początków w pierwszej serii. Do jej klanu dołącza kot domowy. Oczywiście, jak i niektóre koty z jej gangu go nie tolerują, czemu wcale bym się nie dziwiła. Potem w miarę się z nim zaprzyjaźnia i w NS zostają partnerami. Walczy z Klanem Krwi i zwyciężają. Widzimy ją długo, więc tu nie było by sensu robić superedycji. Wykreślamy pomysł zrobienia jej po pierwszej serii. W MOG rodzi jej się dwójka kociaków, co dodatkowo ją uszczęśliwia. Poród bez komplikacji. Też w tej superce jest zazdrosna o to, że Ognik rozmawia z byłą miłością. Mimo jego zapewnień o tym, że nie kocha Nakrapianej, woli ją i chce, by wyruszyła z nim w podróż, ona jest na niego wkurzona i nie przetłucze jej do głowy, że tak nie jest.
Drugiej, trzeciej i czwartej nie rozpisze, bo zwyczajnie nie pamiętam zbytnio. jedynie co zostało w mojej mózgowicy, to jest to, że żyło jej się bez komplikacji. Dopiero w ON umiera jej partner i zarazem przywódca, więc rozpacza, co jest normalne. Jednak w Mrocznej Wizji jest już okej, nie zawodzi za Ognistym jak Zakurzony za Paprotkową. Też w BJG ciągle wypomina Jeżynowi, by nie działał jak jej dawny partner i nie widać u niej wielkiej tęsknoty za nim. Wyrusza w misję ze wnukami i innymi. Widać jednak dopiero pod koniec jej życia, jak bardzo tęskniła za partnerem, kiedy cieszy się, że już odchodzi ze świata. Możemy wykreślić każdą z tych serii z listy, gdzie mogłaby superedycja powstać. Mogliby zrobić jakąś nowelę najwyżej, gdzie w końcu poznajemy jej tajemniczych rodziców.
To tyle, co mogę chyba napisać o niej. Podsumowując, to nie zasługuje na nią i jest dosyć idealną postacią, bo nie traci swojej rodziny przez całą serię, jedynie pod koniec czwartej.
Takie dodatkowe info, to możecie postawić znicz dla mojego patyczaka, Parówki, bo mi dziś umarła :<
Dzk za czytanie, jeśli aż tu dotarł*ś!