“ | Pewnego dnia ty będziesz stary i zesztywniały i okażesz nam wdzięczność za jedzenie, które ci przyniesiemy. | ” |
—Koniczyna do Liścia, "Las podzielony", strona 235 |
Koniczyna (ang. Clover) - łowczyni i wojowniczka starożytnego Klanu Pioruna, dawniej pierwsza osadniczka w Obozie Pioruna i Obozie Nieba Czystego oraz włóczęga.
Opis[]
Koniczyna to rudo-biała kotka[12] o żółtych oczach[13].
Fabuła[]
Świt Klanów[]
Las podzielony[]
Koniczyna pojawia się po raz pierwszy, gdy Skrzydło Szare zaczyna jeść królika, którego jej matka pierwotnie goniła. Kiedy kocur zostaje skonfrontowany z bratem Koniczyny, Ostem, zauważa, że zbliża się Trojeść. Zauważono, że kroki rudo-białej kotki zwalniają. Skrzydło Szare natychmiast oferuje królika trzem kotom, ale Trojeść odmawia. Dogoniwszy matkę, jej drżąca córka naciska na jej bok. Pyta, czy mogliby po prostu zjeść, patrząc na zdobycz rozszerzonymi, zdesperowanymi oczami i sugeruje, że Skrzydło Szare może chce się podzielić. Ten twierdzi, że kociaki rosną, a zwierzyny jest mało.
Spoglądając na Koniczynę, Skrzydło Szare zauważa, jaka jest krucha - podobnie jak jego siostra, Ptaszyna Trzepocząca, która zmarła z głodu. Kiedy to mówi, oczy koteczki wypełniają się przerażeniem i pyta, czy umrze jak jej siostra, Jeżyna. W odpowiedzi Trojeść trąca nosem ucho córki, wspominając, że Jeżyna zawsze dużo chorowała. Skrzydło Szare pyta dorosłą kotkę, jak ma na imię; ta odpowiada i dodaje, że jej córka ma na imię Koniczyna oraz że Jeżyna zmarła dzień temu. Kiedy kocur zmusza ich koty do jedzenia, rudo-biała koteczka patrzy na matkę błagalnym wzrokiem, prosząc o zjedzenie królika. Ta ostatecznie się zgadza i wyrywa kawałek dla Koniczyny, upuszczając go w łapki kociaka.
Po zjedzeniu, Koniczyna unosi głowę i beka, stwierdzając, że jest jej ciepło. Skrzydło Szare każe Trojeści udać się do Nieba Czystego. Owija swój ogon wokół Koniczyny, a kiedy obiecuje, że wspomniany ich nie skrzywdzi, Trojeść zgadza się odejść. Gdy zaczyna się oddalać, Koniczyna kłusuje z nią, trzymając wysoko ogon.
Kiedy Niebo Czyste jest w obozie i zagląda pod cis, zastanawiając się, gdzie są Trojeść i jej kociaki. Myśli o tym, że wydawały się tak kruche do tego stopnia, że zaoferuje im przytulne legowisko Brzozy i Olchy. Myśli o tym, że kociaki wyglądają tak wychudzone jak Ptaszyna Trzepocząca i od razu zaproponował im dołączenie do jego grupy. Zastanawiając się, jak pora nagich drzew będzie się utrzymywać, Niebo Czyste zauważa, że przyniosła mu ona Koniczynę, Osta i ich matkę.
Kwiat Gwieździsty przychodzi, zatrzymuje się obok cisa i złośliwie mruczy do kociąt, pytając, który z nich chce się ścigać do stosu zwierzyny. Oset i Koniczyna z niecierpliwością wypadają na zewnątrz, a koteczka mruga, pytając, czy naprawdę jest tam zwierzyna. Brat przypomina jej, że raz wywęszył mysz, chociaż oczy siostry wydają się rozszerzone ze zmartwienia, gdy stwierdza, że Trojeść powiedziała, że nie powinni brać zdobyczy, dopóki nie zostanie im ona zaoferowana. Kwiat Gwieździsty mówi im, żeby ustawiły się obok niej i stwierdza, że pierwszy kot przy stosie zdobyczy wybierze z niej jako pierwszy. Z ogonami drżącymi z podniecenia, kociaki ustawiają się obok kotki.
Trojeść przypomina kociakom, aby nie brały najlepszych kawałków ze stosu i że myśliwi powinni je jeść. Z błyszczącymi oczami, Kwiat Gwieździsty surowo mówi jej, aby nie uczyła swoich kociąt brać mniej, niż na to zasługują - dodając, że muszą rosnąć w siłę, ponieważ pewnego dnia też będą myśliwymi. Później rozpoczyna wyścig, a Koniczyna z bratem pędzą za nią. Oset miauczy, że przybył pierwszy, ale rudo-biała kotka deklaruje, że jest najbliżej, zatrzymując się o wąs od myszy, którą Futro Wróble najwyraźniej strąciła ze stosu.
Chwytając mysz w szczęki, Koniczyna zabiera ją do Trojeści. Po tym, jak Oset zaczyna narzekać, Kwiat Gwieździsty przerywa mu, każąc mu pomóc siostrze zanieść mysz z powrotem do matki, ponieważ zaczepiła się o korzeń na skraju polany. Zdobycz wydaje się być dla koteczki za ciężka, a jej pysk jest wyraźnie wyczerpany wysiłkiem. Z pomocą brata, Koniczyna mruga do niego z uznaniem i wracają do Trojeści.
Później Koniczyna jest ze swoim bratem, jedząc mysz swojej matki z wcześniejszych polowań. Ssą już bardziej smukłe i prawdopodobnie wyrosną na dobrych łowców. Kiedy Trojeść proponuje wyruszyć na patrol, Niebo Czyste pyta Olchę i Brzozę, czy chcieliby nauczyć ruchów myśliwskich dwójkę rodzeństwa.
Kiedy Niebo Czyste i Kwiat Gwieździsty rozmawiają ze sobą, kocur stanowczo miauczy, że jeśli chce zdobyć jego zaufanie, musi zdobyć zaufanie innych kotów - i musi na to zapracować. Wspomina między innymi, że musi upewnić się, że Oset i Koniczyna nigdy nie będą głodni.
Ślepia Sowie obserwuje, jak Brzoza i Olcha trenują Koniczynę i Osta oraz komentuje, że jest to drugi dzień szkolenia kociaków. Te kucają na środku polany, z futrem przyciśniętym do cienkich barków, gdy koncentrują się na doskonaleniu przysiadu myśliwskiego. Brzoza poprawia biało-rudą kotkę, by mocniej wsunęła tylne łapy pod siebie, na co ta marszczy brwi i stwierdza, że ten pomysł utrudnia skakanie. Kocur zapewnia, że na pewno tak się poczuje, ale kiedy już się nauczy, będzie mogła skoczyć dalej, a dalszymi skokami nie będzie musiała tyle tropić zwierzyny.
Koniczyna mruży oczy, zginając tylne nogi. Pytając, czy jest lepiej, a Brzoza każe jej natychmiast skoczyć. Rzucając się do przodu, tylne łapy koteczki ślizgają się po gęstym błocie i upada na brzuch. Oset mruczy, stwierdzając, że wygląda, jakby próbowała pływać. Kręcąc się i wpatrując w swojego brata, warczy na niego, żeby spróbował. Kiedy ten skacze dobrze, a Brzoza mówi, że będzie wielkim łowcą, Koniczyna prycha i ponownie opada na brzuch. Chrząkając z wysiłku po zajęciu pozycji, skacze. Ląduje umiejętnie, kontrolując poślizg, gdy jej łapy uderzają o ziemię. Mrugając do Olchy, pyta, czy poszło jej lepiej. Ta gratuluje koteczce, mówiąc, że było znacznie lepiej.
Podczas gdy Obłok Plamisty pomaga Trojeści, mówi kotce, aby wysłała Koniczynę po więcej liści, jeśli później nadal będzie się źle czuła. Zwracając uwagę Piorunującej Gwieździe, rudo-biała kotka woła go, by patrzył, jak skacze. Kuca i przeskakuje przez polanę. Ten wspomina, jak bardzo był zadowolony, że Niebo Czyste przyjął głodującą rodzinę. Gapiąc się na niego wyczekująco, kocur zauważa Koniczynę i mówi, że była bardzo dobra. Mrucząc, koteczka stwierdza, że może skoczyć tak jak Oset. Jej brat chce się dalej kłócić, ale Brzoza staje między nimi, sugerując, że poćwiczą więcej podchodzenia.
Później Cierń widzi Osta i Koniczynę przedzierających się przez gałęzie. Kiedy Liść narzeka na głód, rzuca wrogie spojrzenie na Trojeść, chcąc wiedzieć, co przyniosła oprócz dwóch głodnych kociąt i kaszlu. Rudo-biała kotka z szeroko otwartymi oczami nurkuje pod brzuch matki.
Po tym, jak Piorun i jego grupa opuszczają Obóz Nieba Czystego, Trojeść i jej kociaki podążają za nią. Po obu jej stronach drepczą jej kociaki. Liść się jeży, stwierdzając, że kociaki nie mogą polować, a Trojeść jest chora, więc Piorun deklaruje, że trójka może dołączyć, jeśli chcą. Kotka twierdzi, że ma kociaki do wykarmienia i że ich głód doprowadzi ją bardziej niż jej własny. Piorun spogląda na kociaki, a Koniczyna warczy z obnażonymi zębami. Kocur zgadza się, że Trojeść ma kocięta do wychowania, co oznacza, że ma więcej powodów do walki. Rudo-biała wstaje, sycząc na Liścia, że ona i jej brat będą mogli wkrótce polować; i pewnego dnia Liść będzie stary, sztywny i wdzięczny za jedzenie, które mu przyniosą.
Czując błysk dumy w młodej kotce, Piorun przyzywa ją ogonem, stwierdzając, że muszą znaleźć miejsce do spania. Oset zostaje wezwany przez Różowooki, który zachęca go, podczas gdy siostra depcze mu po piętach. Oset i Koniczyna wyskakują później spod janowca i ścigają się w kierunku Ogona Błyskającego. Rudo-biała kotka patrzy okrągłymi oczami, pytając, czy to tam będą spać. Oba kociaki kulą się po drugiej stronie obozu, podejrzliwie spoglądając na Liścia. Trojeść wsuwa obok nich, kładzie się i opiekuńczo owija ogon wokół kociąt. Piorun spogląda na polanę i zauważa, że rodzeństwo przestało kręcić się obok swojej matki.
Podczas gdy Trojeść poluje, Różowooki obserwuje kociaki. Koniczyna i Oset często wspinają się po nim i bawią się mchem w pobliżu. Po tym, jak Piorun łapie wróbla, decyduje się zrezygnować z jedzenia - zastanawia się, czy Oset i Koniczyna są głodni. Gdy wraca, widzi błyszczące oczy kociaków w ciemności obok matki.
Ścieżka gwiazd[]
Koniczyna jest po raz pierwszy wspomniana podczas polowania Pioruna i Ogona Błyskającego. Widzą drozda, a ten pierwszy zauważa, że będzie to dobry posiłek dla niej i Osta, stwierdzając, że mają zaledwie cztery księżyce, a ptak z łatwością wypełniłby ich brzuchy. Po tym, jak dwójka kończy polowanie i wchodzi do obozu, kociaki biegną z jeżynowego krzaka, gdzie dzielą się legowiskiem z matką. Piorun myśli, że rosną każdego dnia i zastanawia się, czy powinien zacząć przynosić żywą zdobycz z powrotem do obozu i uczyć je, jak polować. Rudo-biała kotka podbiega do Pioruna i pyta, czy złapał jakieś ryjówki, a jej oczy błyszczą nadzieją. Futro koteczki jeży się wzdłuż kręgosłupa, ale ten odpowiada, że złapał tylko mysz, a Ogon Błyskający woła, że upolowali też drozda.
Różowooki miauczy, że może zaczekać na jedzenie i stwierdza, że młode koty mogą zjeść pierwsze. Piorun daje staremu kocurowi mysz i mówi mu, że Koniczyna i Oset mogą zjeść drozda. Gdy patrol Ślepi Sowich i Liścia ma właśnie wyruszyć, Oset pomimo błagań za wyjściem, matka nakazuje pozostać na polanie i strzec obozu. Kocurek prycha, że właśnie to mówi, żeby go powstrzymać przed wyjściem, a Koniczyna truchta w stronę brata, węsząc, że ich matka najwyraźniej tak robi, ponieważ jeśli nie sprawi, że poczuje się wyjątkowo, będzie się dąsać przez cały ranek. Oset odskakuje, że nigdy się nie dąsa i nie patrzy na siostrę, ale ta przypomina mu, że dąsał się całe popołudnie poprzedniego dnia, ponieważ Trojeść nie pozwoliła mu bawić się w deszczu. Oset usprawiedliwia, że był to tylko deszcz.
Piorun podchodzi do Osta i obiecuje, że po jedzeniu, zabierze go do lasu z Trojeścią, a Koniczyna chętnie pyta, czy ona też może pójść. Piorun zgadza się i patrzy na nią ciepło, a Ogon Błyskający podnosi drozda i przenosi go do plamy słońca w pobliżu krawędzi polany. Wzywa kociaki, aby przyszły i go zjadły, oraz proponuje, że opisze, w jaki sposób go złapał, a kociaki pędzą w jego stronę. Kocur nurkuje przez polanę z wyciągniętymi przednimi łapami, opowiadając swoje polowanie, a Oset i Koniczyna wpatrują się w czarnego kocura z szeroko otwartymi oczami i pełnymi pyskami. Kiedy demonstruje ruch, Ogon Błyskający mówi im, że drozd nawet go nie widział, a koteczka pyta, czy nauczy ją wspinać się na drzewa, chociaż Różowooki stwierdza, że nie są wiewiórkami.
Piorun myśli o tym, że nie chce, aby jego koty głodowały, ale martwi się, co by się z nimi stało, gdyby sam umarł, i zastanawia się, czy Liść polowałby dla kogokolwiek oprócz Trojeści i jej kociąt, i czy Ogon Błyskający spędziłby czas na opowiadaniu historii Koniczynie i Ostowi. Myśli, że nie umrze, ponieważ jego koty go potrzebują, a kiedy kończy swoje myśli, słyszy stukot kamieni po drugiej stronie wąwozu. Oset i Koniczyna podskakują na łapy i pędzą w kierunku wejścia do obozu, a kocur mówi, że to tylko Ślepia Sowie. Jej nos drży, gdy woła, że go czuje, ale Oset szydzi, że tylko zgaduje i nie byłaby w stanie wyczuć go z tak daleka. Rudo-biała kotka usprawiedliwia, że tropi prawie tak dobrze jak Różowooki i patrzy wyczekująco na białego kocura; ten potwierdza, że koteczka ma rację.
Ślepia Sowie przybywa do obozu z Niebem Czystym, Futrem Żołędzim, Olchą i Futrem Wróblim, aby wyjaśnić, w jaki sposób porwano Kwiata Gwieździstego. Kiedy Niebiańska Gwiazda wyjaśnia Piorunowi, że musi podzielić się swoją zwierzyną z kotami Harata, aby uratować kotkę, Koniczyna i Oset pchają ich do przodu, a koteczka wita Futro Żołędzie, mrugając do swojej byłej pobratymczymi. Pyta przybyszkę, czy ją pamięta, ale Oset odsuwa swoją siostrę na bok i domyśla się, że nie, ponieważ są prawie dorośli. Niebo Czyste warczy, że nie jest to dyskusja o kociakach i macha w ich stronę ogonem, rzucając Piorunowi wyzwanie, że powinni zrobić coś pożytecznego. Ten stwierdza, że sam decyduje, kto robi co w jego obozie, a Trojeść wchodzi do obozu i pyta co się dzieje. Rudo-biała kotka patrzy na matkę i mówi, że Niebo Czyste powiedział, że powinni wykonywać prace obozowe, a jej brat dodaje, że uważa, że kociaki nie powinny rozmawiać o takich sprawach. Dorosła kotka rzuca Niebu Czystemu gniewne spojrzenie, gdy odprowadza swoje kocięta.
Po tym, jak patrol Pioruna zostaje okradziony zw zwierzyny przez włóczęgów Harata, przywódca przybywa do obozu i chce wiedzieć, co się stało. Koniczyna biegnie przez obóz, by spotkać rudego kocura i wyjaśnia, że zostali okradzeni, a Oset dodaje, że włóczędzy zaatakowali ich podczas polowania. Liść i Ogon Błyskający kłócą się o to, czy powinni walczyć z wrogami, a Trojeść pyta, czy las jest już niebezpieczny, zerkając na kociaki. Kiedy kocury dyskutują o tym, jak włóczędzy mogą z nimi walczyć następnym razem, futro Trojeści jeży się wzdłuż jej kręgosłupa, a Ślepia Sowie spieszy się w jej stronę i zapewnia ją, że będzie miał oko na jej kociaki. Oset stwierdza, że może opiekować się siostrą, ale Koniczyna z oburzeniem macha puszystym ogonem i woła, że nie potrzebuje żadnego kota, który by się nią opiekował.
Podczas następnego spotkania, koty omawiają, w jaki sposób włóczędzy kradną ich zdobycz, a kiedy Piorun sugeruje, że powinni przygotować się do obrony i ćwiczyć ruchy bojowe, Trojeść wspomina, że Ogon Błyskający uczy Koniczynę i Osta, jak się bronić. Cień Wysoki zauważa, że Skóra Burzowa, Nos Zroszony i Pióro Orle, kociaki z jej Obozu mają własnych trenerów a Myszouchy, mentor tego ostatniego zgadza się, że łatwiej jest trenować go samemu i uczyć się o jego mocnych i słabych stronach. Ogon Błyskający mówi Piorunowi, że może powinien przydzielić trenerów dla dwójki rodzeństwa, a Liść oferuje, że byłby szczęśliwy, aby wyszkolić któregokolwiek z nich, ponieważ oboje są bystrzy i chętni do nauki, na co Trojeść z dumą się puszy.
Później, gdy Piorun i Ogon Błyskający szpiegują obóz włóczęgów, przywódca łapie mysz i zastanawia się, czy powinni zabrać zdobycz do domu, przypominając sobie, jak Koniczyna z bratem zaczęli wyglądać chudo. Lecz odrzuca myśl, zdeterminowany, by zobaczyć obóz wrogów i myśli, że po obejrzeniu go zabierze mysz do domu.
Po tym, jak Obóz Harata się rozpadł, a większość jego włóczęgów udaje się do pięciu Obozów, Fiołka, która dołączyła do Obozu Pioruna i z nowym przywódcą pracują nad nowym legowiskiem. Piorun myśli o nadchodzącym śniegu, ale Trojeść powstrzyma zimny wiatr wiejący do posłania. Zauważa, że w najzimniejsze noce, kotka i jej kociaki mogą opuścić swoje legowisko i spać z resztą grupy, oraz pamięta, że dwójka rodzeństwa są na tyle duzi, że na stałe przenieśli się do własnych posłań w leszczynie. Trojeść proponuje znaleźć więcej mchu, a przywódca ostrzega ją, by była ostrożna. Wspomina się, że od czasu wiadomości o zdradzie Osy, Ogon Błyskający i Liść trenują Koniczynę i ten drugi jest na polanie pod wysoką skałą; zostawili ruchy myśliwskie i ponownie ćwiczą ruchy walki. Trojeść i Fiołka wymieniają kilka słów, a Piorun jest zadowolony, ale nie zaskoczony, że jego pobratymcy zaakceptowali byłą włóczęgę, i myśli o tym, jaka jest miła dla wszystkich; na przykład upewnia się, że Koniczyna i Oset dostaną najbardziej soczystą zdobycz ze stosu zwierzyny.
Piorun i Fiołka nadal pracują nad legowiskiem, a kocur zaczyna o coś pytać kotkę, ale przerywa, gdy Koniczyna wzywa go, by na coś spojrzał, powodując, że podskakuje. Rudy kocur patrzy, jak młoda kotka kuca obok brata, a Ogon Błyskający i Liść stają przed nimi. Oset mówi Piorunowi, że Ogon Błyskający nauczył ich, jak walczyć razem, a kiedy Liść pyta ich, czy są gotowi, rudo-biała kotka kiwa głową, a Oset macha ogonem. Dorosłe koty zamieniają się spojrzeniami, a następnie rzucają się na kocięta, a po chwili te wstają. Odwracają się na tylnych łapach i przyciskają do siebie plecami, machając przednimi łapami w dwójkę kocurów. Chociaż ci rzucają się wokół nich, przy każdym ich ruchu kociaki odwracają się, by sprostać ich atakom. Współpracując razem, rodzeństwo broni się jak doświadczeni wojownicy, a rudy kocur z dumą podchodzi do nich. Ogon Błyskający i Liść cofają się, a kocięta opadają na cztery łapy. Koniczyna mówi, że jest to naprawdę łatwe, gdy już się uspokoją, a Fiołka mruga do młodych kotów, mówiąc, że nawet włóczędzy nie byliby w stanie przeciwstawić się takiemu ruchowi. Koteczka unosi brodę i mówi jej, że gdyby Harat ponownie ich zaatakował, razem z bratem będą w stanie obronić cały obóz.
Fiołka mówi Piorunowi, że powinni wrócić do pracy, a Oset pędzi w stronę leszczyny z Koniczyną depczącą mu po piętach. Koteczka mówi, że może obwiązywać paprocie szybciej niż on, a Obłok Plamisty mruga do nich ciepło, gdy kociaki wpadają przed kocura. Ten sugeruje, aby zaczęli na niższych gałęziach, a Piorun mówi Ogonowi Błyskającemu, że dobrze ich nauczył. Ten odpowiada, że to Liść wymyślił ten ruch, a przywódca komplementuje tamtego, że odkąd zaczął ich trenować, bardzo się poprawili. Liść odpowiada, że mu się to podoba i spogląda na młode koty, które oboje ciągną ten sam kawałek paproci. Rudo-biała kotka warczy, że podniosła go pierwsza, ale Oset odpowiada, że chce to, bo wygląda na mocnego liścia. Liść prycha, że wyszkolił ich do walki przeciw włóczęgom, ale teraz musi ich nauczyć, aby nie zachowywali się jak jeden z nich, i kieruje się w stronę kociąt. Beszta Koniczynę, i niech pozwoli bratu wziąć tego liścia, ponieważ jest wiele innych.
Kiedy Piorun i Fiołka idą nad rzekę, rudy kocur pyta ją o opinię na temat Ogona Błyskającego, a ta mówi, że go lubi, ponieważ jest niezwykle lojalny i wyszkolił Koniczynę na wielką wojowniczką. Rzeka Falująca przychodzi z rybą w paszczy, a kiedy pyta, czy więcej zwierzyny jest w lesie, Piorun kiwa głową i stwierdza, że Koniczyna i Oset wyrastają na dobrych łowców i pomagają wypełnić stos zdobyczy. Ten mruczy, że Trojeść musi być dumna, a Piorun zgadza się.
Gdy koty Pioruna zamierzają wyruszyć na zgromadzenie, na którym dawni włóczędzy Harata oficjalnie staną się częścią Grup, Koniczyna i Oset biegną przez polanę, a ich futra są najeżone z podekscytowania. Kocurek pyta Pioruna, czy wszystkie koty tam będą, a jego siostra uderza w bok barta, ślizgając się łapami po śnieżnej górce, pytając, czy będą koty z każdej Grupy. Piorun odpowiada, że większość z nich tam będzie, i myśli o tym, jak szkolenie młodych kotów uczyniło z nich wspaniałych myśliwych, zawsze chętnych do dzielenia się obowiązkami. Tego ranka zebrali świeże paprocie do legowiska Różowookiego i wrócili na polanę z futrami pokrytymi śniegiem i wiązką łodyg między szczękami. Tej nocy są tak podekscytowani niczym kociaki pierwszy raz wychodzące z legowiska matki.
Trojeść biegnie przez polanę i zaczyna myć futro Osta. Kiedy się schyla, karci go, że musi wyglądać schludnie, ale kocurek zwraca uwagę, że już się umyli, a Koniczyna dodaje, że zrobili to dwa razy. Fiołka zapewnia matkę, że będą tam najprzystojniejszymi kotami, a Trojeść wydyma pierś. Oczy rudo-białej kotki rozszerzają się z podniecenia i pyta, czy będą tam kociaki Nieba Czystego, ale Piorun mówi jej, że są za młode i zostaną w obozie z Kwiatem Gwieździstym. Koniczyna wygląda na zbitą z tropu i zakłada, że nie spotkała się też z kociakami Skrzydła Szarego. Trojeść gładzi ogonem kępkę futra na grzbiecie córki i zwraca uwagę, że zostały z Łupką w swoim legowisku, ponieważ nie mają nawet księżyca. Oset pyta, czy przyjdą Mżawka i Sosna, a Koniczyna woła, że muszą, podnosząc brodę i dodaje, że są włóczęgami, a spotkanie pod czterema drzewami ma powitać wszystkie dawne koty Harata w Obozach. Piorun obiecuje, że tam będą i są wystarczająco dorośli, by znieść zimno.
Kiedy Piorun oznajmia swoim kotom, że czas już iść, a śnieg pada na jego pysk, gdy Koniczyna i Oset przeciskają się obok siebie, zdeterminowani, by jako pierwsi dotrzeć na szczyt. Kiedy kocurek wymyka się i zostaje uratowany przez Ogona Błyskającego, ten karci go, że nie ma sensu się spieszyć, jeśli w ogóle tam nie dotrą. Gdy koty idą dalej w stronę czterech drzew, widać Grupę Rzeki Falującej, a jego przywódca mówi Mżawce i Sośnie, że nie mogą iść na lód. Trojeść miauczy, że cieszy się, że nie mieszkają nad rzeką, ponieważ nigdy nie spuściłaby swoich kociaków z oczu. Liść zapewnia ją, że gdyby mieszkali nad rzeką, zaczęłyby umieć pływać, ponieważ szybko się uczą. Koniczyna przepycha się między Liściem a matką i każe im przestać rozmawiać i pospieszyć się, gdy wpatruje się w zagłębienie.
Superedycje[]
Wizja Lotu Ćmy[]
Podczas spotkania medyków, kiedy ci rozmawiają o ranach, które odnieśli ich pobratymcy oraz ziołach, których użyli do ich leczenia, Obłok Plamisty wspomina, że Koniczyna wciąż lizała ranę na jej łapie, więc posmarował ją mysią żółcią i od tego czasu nie zbliżyła już nosa do rany. Gdy medycy rozmawiają o chorobach swoich kotów, Obłok Plamisty miauczy, że Trojeść i Koniczyna mają kaszel.
Kiedy Lot Ćmy i Micah odwiedzają Klan Pioruna, rudo-biała kotka przepycha się do obozu z Ostem i obaj ciągną między sobą grubego, drewiennego gołębia. Piorun woła, że udało im się ściągnąć go z klifu, a Koniczyna wącha, że brat wyrzucił go przez krawędź i wyciągnął z dna.
Nowele[]
Echo Piorunującej Gwiazdy[]
Koniczyna i Oset zostają wysłani przez Obłoka Plamistego, aby zebrali liście szczawiu, ale zamiast tego przynoszą liście buku. Kiedy wracają do obozu i pokazują je Drżącej Róży, uczennicy Obłoka Plamistego; kotka jest na nich wściekła, że nie zebrali właściwego zioła. Rodzeństwo zaczynają się spierać o to, czuja to wina, że przynieśli złe liście, a kotka obwinia brata, ponieważ powiedział jej, że bukowe liście są tym, czego szuka Obłok Plamisty.
Kiedy Koniczyna, Oset i Drżąca Róża nie mogą rozstrzygnąć sporu, rudo-biała przyprowadza Piorunującą Gwiazdę, prosząc przywódcę, aby powiedział pozostałej dwójce, że to nie jej wina. Podczas gdy przedstawiają argumenty kocurowi, Koniczyna z bratem nie mogą powstrzymać się od obwiniania się nawzajem. Następnie kłótnia oddala się od tematu liści, a kotka warczy na Osta, że jest co najmniej szybsza od żółwia. Ten odpowiada, obrażając jej węch, przez co nie poprawiła go w odróżnianiu liści. Drżąca Róża poprawia go, który rzekomo szukał liści szczawiu, gniewnie nazywając go mysim móżdżkiem. Koniczyna warczy na nią, mówiąc jej, żeby nie rozmawiała w ten sposób z bratem.
Piorunująca Gwiazda, zmęczony słuchaniem kłótni, nakazuje Koniczynie i Ostowi przeprosić uczennicę za przyniesienie liści buka zamiast szczawiu. Instruuje Drżącą Różę, aby następnego dnia zabrała dwójkę rodzeństwa do lasu, aby nauczyć ich, jak wyglądają liście szczawiu; przez co więcej się nie pomylą. Wszyscy trzej ze złością otwierają pyski, ale przywódca warczy, że są pobratymcami, a nie kociakami i mają przestać się kłócić. Ci przytakują i mruczą, zgadzając się na słowa rudego kocura.
Chwilę później, Koniczyna wyrusza na polowanie w deszczu z Ślepiami Sowimi i Liściem. Rudo-białej kotce nie udaje się niczego złapać i kuleje, gdy wraca do obozu. Prosi Obłoka Plamistego, aby na nią spojrzał,bo poślizgnęła się w błocie podczas patrolu i uważa, że mogła skręcić nogę. Medyk po zbadaniu jej łapy, pomaga jej wejść do legowiska, aby spróbować wyleczyć rany. Piorunująca Gwiazda jest rozczarowany polowaniem patrolu, ale Ślepia Sowie mówi, że nie ma zbyt wiele zwierzyny, a Koniczyna przytakuje. Jednak przywódca prowadzi później drugi patrol; udaje im się więcej złapać. Kiedy rudo-biała kotka widzi łowy, który drugi patrol złapał, i komentuje, że cieszy się, że jego patrol miał więcej szczęścia niż jej. Kuśtyka w stronę kocura, a jej noga nadal jest zraniona pomimo leczenia Obłoka Plamistego.
Kiedy psy atakują obóz tego samego dnia, wszystkie koty wspinają się na drzewa, ale Koniczynie nie udaje się wspiąć, z powodu zranionej nogi. Leży na ziemi obok legowiska wojowników; musi się oprzeć o Świt Fiołkowy, Ślepia Sowie i Ślimaczą Muszlę. Rudo-biała kotka próbuje wspiąć się na drzewo, ale udaje jej się tylko na połowę wysokości, a trójka pozostałych kotów gromadzą się wokół podstawy drzewa, aby chronić kotkę przed psami. Po odejściu napastników, Koniczyna kładzie się z powrotem na ziemię, testując zranioną łapę, zanim oprze na niej ciężar ciała. Cierpi z powodu próby wspinaczki i zauważa, że jeśli wcześniej nie miała skręconej łapy, to teraz ma. Mówi potem Ślimaczej Muszli, że jest bardzo wdzięczna za jego i innych wysiłek, by bronić ją przed psami.
Po usłyszeniu o śmierci Ogona Błyskającego, Koniczyna smuci się wraz z resztą Klanu Pioruna i smętnie wybiera nornika, ale go nie je.
Życie Cienistej Gwiazdy[]
Nie pojawia się w książce, ale jest wymieniona w spisie klanów.
Galeria[]
Bazy postaci[]
Ta grafika może być używana poza Wojownicy Wiki (z wyjątkiem innych wikii) jedynie do przedstawienia wyglądu tej postaci, w niezmienionej formie, koniecznie za podaniem źródła. Więcej.
Przypisy[]
- ↑ Wyjawione w "Echu Piorunującej Gwiazdy", spis klanów
- ↑ Wyjawione w "Wizji Lotu Ćmy", strona 228 (angielskie wydanie)
- ↑ Wyjawione w "Życiu Cienistej Gwiazdy", spis klanów
- ↑ 4,0 4,1 4,2 4,3 Wyjawione w "Lesie podzielonym", strona 145
- ↑ Wyjawione w "Ścieżce gwiazd", strony 304-305 (angielskie wydanie)
- ↑ Wyjawione w "Lesie podzielonym", strona 234
- ↑ Wyjawione w "Lesie podzielonym", strona 174
- ↑ Wyjawione w "Lesie podzielonym", strona 146
- ↑ Wyjawione przez Kate na jej blogu
- ↑ 10,0 10,1 10,2 Wyjawione w "Wizji Lotu Ćmy", strona 223 (angielskie wydanie)
- ↑ 11,0 11,1 Wyjawione w "Echu Piorunującej Gwiazdy", rozdział 1
- ↑ Wyjawione w "Ścieżce gwiazd", spis klanów
- ↑ Wyjawione w "Wizji Lotu Ćmy", spis klanów