“ | Lot Ćmy urodziła się w Klanie Wiatru i zawsze będzie należeć do Klanu Wiatru.
|
” |
—Nos Zroszony broni wizji Lotu Ćmy, "Wizja Lotu Ćmy" strona 312 (angielskie wydanie, tłumaczenie nieoficjalne) |
Nos Zroszony (ang. Dew Nose) - dawna łowczyni i wojowniczka starożytnego Klanu Wiatru, wcześniej w Klanie Cienia oraz Pierwsza Osadniczka w Obozie Cienia Wysokiego. Obecnie przebywa w Klanie Gwiazdy.
Opis[]
Nos Zroszony to nakrapiana[5], brązowa pręgowana kotka[4] o czarnych plamach[8] oraz białej końcówce ogona[4] i plamkami nad nosem, które sprawiają, że wygląda jakby zanurzyła się w śniegu[9]. Ma żółte oczy[5] i ostre jak ciernie pazury[10].
Fabuła[]
Świt Klanów[]
Gorejąca Gwiazda[]
Nos Zroszony wraz z rodzeństwem - Piórem Orlim i Skórą Burzową są kociakami Ostrokrzewiny i Szczytu Szczerbatego. Cała trójka jest zdrowa. Jakiś czas potem, koteczka z braćmi wydaje głośne piski, które można usłyszeć w żłobku, gdy rodzice się nimi opiekują.
Las podzielony[]
Brązowa kotka jest po raz pierwszy widziana podczas zabawy z rodzeństwem w Obozie Cienia Wysokiego na wrzosowisku, kiedy Niebo Czyste odwiedza kociaki. Pióro Orle piszczy, że jest najszybszy, podczas gdy jego siostra goni za nim. Za nimi ciągnie się Skóra Burzowa, ale matka woła swoje kociaki i każe im wrócić do legowiska, ponieważ na zewnątrz jest za zimno. Ojciec zwraca uwagę, że będzie im ciepło, jeśli będą się ruszać, a Lód Trzaskający zgadza się, że zabawa uczyni ich silniejszymi. Błotołapy sugeruje, że kociaki powinny wejść do środka tylko wtedy, gdy końcówki ich ogonów będą zamarznięte, a Futro Wróble dodaje, że powinny mieć możliwość zabawy. Kiedy Piorun o tym wspomina, Niebo Czyste jest zaskoczony, gdy dowiaduje się, że kocięta już jedzą zwierzynę, ale Skrzydło Szare przypomina swojemu bratu, że urodziły się przed nowiem księżyca.
Później tego samego dnia, Ostrokrzewina tka gałęzie wokół swojego legowiska, podczas gdy jej kociaki biegają wokół niej, rzucając się na siebie z podniecenia. Piorun proponuje zabawę z nimi i Szczytem Szczerbatym, więc Pióro Orle wskakuje na plecy ojca, a Nos Zroszony wspina się na barki Pioruna; rudy kocur krzywi się, czując jej małe, ostre pazurki. Koteczka mówi mu, aby się pospieszył i zaciska pazury w skórze kocura, powodując, że ten sapie i ostrzega, że nie jest zwierzyną. Koteczka mruczy, a Piorun przeciska się przez krzaki i ostrzega ją, by się trzymała, gdy gałęzie ich omiatają. Łapki Nosa Zroszonego zaciskają się na barkach kocura i ten jest wdzięczny, że jej pazurki są schowane. Na zewnątrz śnieg przestał padać, a polana jest nim grubo pokryta, więc kocur mocno uderza łapami w ziemię. Brązowa koteczka piszczy z zachwytu i mocniej się trzyma. Kiedy Szczyt Szczerbaty przestaje rozmawiać z Piorunem o Niebie Czystym, ten pierwszy potrząsa Piórem Orlim na barkach i każe kociakom zejść i poszukać mchu na dnie legowiska Cienia Wysokiego. Nos Zroszony również schodzi z boku Pioruna, lądując obok brata, i mówi mu, że Ostrokrzewina byłaby bardzo zadowolona, gdyby przynieśli jej mech. Skacze po śniegu, zapadając się coraz głębiej z każdym krokiem, a Pióro Orle podąża za nią, wzywając, by zaczekała. Piorun myśli, że wyglądają jak żaby pływające w wodzie.
Zaraz potem, Szczyt Szczerbaty zwołuje spotkanie grupowe, a Ostrokrzewina kiwa na Pióro Orle i Nosa Zroszonego. Są pokryci śniegiem od kopania skały, a ze szczęk koteczki zwisa mech. Podbiega do matki, która podciąga ją łapą i przyciąga razem z braćmi do swojego brzucha. Koty z wrzosowiska zgadzają się na wybór terytorium, rzucając kamieniami, a Ostrokrzewina i Szczyt Szczerbaty wybierają sosnowy las. Koty udają się na swoje nowe terytoria, a gdy Cień Wysoki mówi swojej Grupie, aby ruszyła do nowego domu, chwyta Nosa Zroszonego w pysk, ku jej skarg. Ostrokrzewina mówi córce, że droga jest długa, a na ziemi leży śnieg, ale kiedy Skóra Burzowa i Pióro Orle siedzą na barkach swoich pobratymców, brązowa koteczka piszczy i narzeka, że chce, by ją też podwieźli; Cień Wysoki się zgadza, ale wkrótce Nos Zroszony się wierci na barkach czarnej kotki.
Kiedy koty muszą przekroczyć Drogę Grzmotu, za pierwszym razem mają bliskie spotkanie z potworem, a Nos Zroszony piszczy z przerażenia. Grupa cofa się, a koty gromadzą się razem z najeżonymi ogonami, a obok nich kucają Serce Łupane i Cień Wysoki. Ostatecznie przekraczają ją i dociera do sosnowego lasu. Cień Wysoki sugeruje, by odpoczęli i strząsa z barków brązową koteczkę. Ta piszczy po wylądowaniu i zauważa, że ziemia wydaje się dziwna. Kociaki szybko zaczynają bawić się w nowym środowisku, wspinając się po korzeniach drzew. Nos Zroszony wskakuje do pnia jednego z nich i wbija w niego pazury, wzywając, że się wspina, ale jej matka ostrzega, by nie wspięła się wysoko. W międzyczasie Szczyt Szczerbaty ustala patrole i sugeruje, że Cień Wysoki weźmie Skrzydło Szare i resztę gdzieś na odpoczynek. Wspomniany jest sfrustrowany, że jego młodszy brat traktuje go jak bezużytecznego kociaka, ale Nos Zroszony się jeży i twierdzi, że kociaki nie są bezużyteczne.
Po pewnym czasie, Skrzydło Szare wyrusza na polowanie, ale musi wrócić do obozu z powodu problemów z oddychaniem (astmą). Kociaki są widoczne wśród sosnowych igieł, a kiedy Myszouchy proponuje, że weźmie zwierzynę od Skrzydła Szarego, Nos Zroszony odwraca się od zabawy i pyta, czy razem z braćmi mogą ją wziąć. Ostrokrzewina zgadza się pod warunkiem, że będzie z nimi Myszouchy, a ten zgadza się, pytając, które z rodzeństwa poniesie zdobycz. Brązowa koteczka i Pióro Orle mówią, że tak, i szukają jeżynowego tunelu. Kiedy młode koty odeszły, Skrzydło Szare i Ostrokrzewina zaczynają robić legowisko dla kociąt, ale Szczyt Szczerbaty twierdzi, że to jego kociaki. Skrzydło Szare się cofa, myśląc, że nie ma sensu kłócić się, kiedy Nos Zroszony, Pióro Orle i Skóra Burzowa są kociętami jego brata. Wkrótce potem, poza obozem słychać miauczenie, a brązowa koteczka jęczy, że chce pomóc to nieść. Skóra Burzowa szarżuje na obóz z jaszczurką zwisającą z jego szczęki, a reszta rodzeństwa wpada za nim. Nos Zroszony narzeka, że znalazła ją jako pierwsza, gdyby Pióro Orle nie stanął jej na drodze, ale Myszouchy informuje Skrzydło Szare, że Skóra Burzowa podążył za tropem swojej siostry, podczas gdy ta z drugim bratem tylko biegali w kółko, a Pióro Orle temu zaprzecza.
Nos Zroszony pojawia się ponownie dopiero znacznie później w książce. Kiedy Piorun znajduje Mżawka Głucha i Cień Słoneczny na swoim terytorium, mówi tej pierwszej, że Skrzydło Szare i Szczyt Szczerbaty są w sosnowym lesie, a ten drugi ma kociaki: Skórę Burzową, Pióro Orle i Nosa Zroszonego. Stara kotka akceptuje ich imiona. Piorun zabiera dwa górskie koty do obozu w sosnach, gdzie Mżawka Głucha wita Szczyt Szczerbaty. Zaraz potem, młoda, brązowa kotka wpada do obozu niosąc nornicę, podczas gdy jej bracia tłoczą się wokół niej i błagają, by mogli ponieść zwierzynę. Ich ojciec je beszta i mówi, że jego matka przyszła z gór. Nos Zroszony upuszcza nornicę i patrzy na Mżawka Głucha, zszokowana, że jest matką jej ojca. Jej bracia również komentują, a stara kotka zarzuca synowi, że źle wychowuje swoje kociaki i pozwala im być niegrzecznymi. Ten zapewnia matkę, że są żywe, ale mają dobre serca i pewnego dnia będą świetnymi łowcami. Następnie Piorun zostaje wysłany, by sprowadził Skrzydło Szare z powrotem do sosnowego lasu z wrzosowiska, a kiedy ten wraca, słyszy brązową koteczkę pytającą Ostrokrzewiny, czy może bawić się w śniegu; ta każe jej spać. Koty w obozie szybko zauważają Paproć, którą właśnie przyniósł ze sobą Skrzydło Szare, a Ostrokrzewina i jej kocięta zbliżają się do matki z ich legowiska. Nos Zroszony zauważa, że jej futro jest całe skołtunione, a jej rodzeństwo uważa, że jest włóczęgą, ale Ostrokrzewina karci je i przeprasza przybyszkę za ich niegrzeczność. Ta miauczy, że mają ducha i wyrosną na dobrych łowców. Ostrokrzewina prowadzi ją do stosu zwierzyny; brązowa kotka oferuje Paproci, że pomoże pozbyć się kołtunów z jej futra. Jej matka daje przybyszce mysz, a ta ją bierze i siada na ziemi, z brązową koteczką biegnącą za nią. Matka wzywa córkę, by pozwoliła biednej kotce jeść w spokoju, a ta to obiecuje, po czym siada obok niej, wpatrując się w nią podczas jedzenia.
Po sprowadzeniu Nieba Czystego do sosnowego lasu, Piorun decyduje się pozostać tam do śmierci Mżawki Głuchej. Pewnego ranka, Pióro Orle woła do niego, czy chce pomóc im w kopaniu śnieżnych tuneli, a Nos Zroszony przepycha się obok brata i pogrąża się w śniegu. Znowu podskakuje i szarpie się w jego stronę. Skóra Burzowa sugeruje, by Piorun udawał lisa i próbuje je odkopać. Pióro Orle pierwszy nurkuje w śniegu, a brązowa koteczka podąża za nim, mówiąc kocurowi, by dał im czas na ukrycie się. Skóra Burzowa wdrapuje się za nią. Kociaki zaczynają mruczeć pod śniegiem, a koteczka szepcze, że powinni stać spokojnie, inaczej Piorun zgadnie, gdzie się znajdują. Ten zanurza pysk w śniegu i wyciąga Skórę Burzową ze śniegu, ale Szczyt Szczerbaty, który to widzi, domaga się wyjaśnienia tego, co się dzieje. Piorun wyjaśnia, że kociaki kopią tunele, ale ich ojciec zaprzecza, że tylko zamarzną lub utoną i zaczyna kopać w śniegu. Brązowa kotka piszczy z bólu, gdy ją odkopuje, a gdy Pióro Orle się wydostaje, ich ojciec nakazuje znaleźć im coś innego do roboty. Gdy kociaki znikają, Nos Zroszony sugeruje, że wymyślili inną zabawę. Kilka kotów w obozie mówi o Mżawce Głuchej i jej stanie, a kiedy Serce Łupane wspomina, że ma nadzieję, że żucie łodyg pokrzywy może pomóc starej kotce, brązowa kotka pospieszyła naprzód i proponuje, że zaniesie jej zioła. Cień Wysoki odsuwa ją ogonem i każe jej iść się pobawić.
Później tego samego dnia, Ostrokrzewina zdaje sobie sprawę, że kociaki zniknęły. Niebo Czyste pyta, kiedy ostatnio je widziała, a ta odpowiada, że było to tego ranka, kiedy wypędziła ich z legowiska, ponieważ błagali ją, aby pozwoliła im bawić się na śniegu. Szczyt Szczerbaty przypomina incydent z tunelem śnieżnym, a Niebo Czyste stwierdza, że muszą szybko znaleźć kociaki. Piorun zastanawia się, czy poszły za Błotołapym, Myszouchym i Cieniem Słonecznym, którzy opuścili obóz, a ich rodzice idą podążać śladami starszych kotów. Piorun i Kwiat Gwieździsty udają się do dębowego lasu, podczas gdy Niebo Czyste i Cień Wysoki przeszukują sosny. W tym momencie Paproć się budzi i pyta, co się dzieje. Skrzydło Szare wyjaśnia sytuację, a ta prosi o pomoc, twierdząc, że bardzo dobrze zna zapach kociąt po przespaniu całej nocy obok ich posłania. Cień Wysoki zgadza się i trójka kotów natychmiast wyruszyła. Niebo Czyste wkrótce dostrzega małe ślady i podąża za nimi, myśląc, że to kociaki, ale kiedy znajduje początek szlaku, zauważa, że to trop wiewiórki i jest zniechęcony. Nadal węszy w poszukiwaniu kociąt, wzywając je, ale tylko wrona odpowiada; potem słychać cichy pisk i miauczenie wyżej w sosnach.
Niebo Czyste zastanawia się, czy kociaki wspięły się w bezpieczne miejsce, a Nos Zroszony woła, że zbliża się. Leśny kocur dostrzega je przyczepione do wysokiej gałęzi, podczas gdy wrona, większa od nich, balansuje na gałęzi powyżej. Woła koteczkę, że się zbliża, a gdy okrąża drzewo, ptak zeskakuje z gałęzi i zbliża się do kociąt. Brązowa kotka prosi go, by trzymał się z dala od nich, podnosząc łapę i sycząc, więc Niebo Czyste zaczyna wspinać się po pniu drzewa, aż dociera do gałęzi. Nos Zroszony woła do kocura z góry, gdzie wrona jest tylko o długość ogona od niej i rodzeństwa. Ten szybko dociera do gałęzi, a ptak odlatuje na jego widok.
Nos Zroszony woła z ulgą imię Nieba Czystego i wpatruje się w niego szeroko otwartymi, przerażonymi oczami. Przywódca lasu zauważa, że nie może podejść na czubek gałęzi, gdzie znajdują się kocięta, bo nie wytrzyma to jego wagi. Instruuje ich, aby podeszły do niego, ale brązowa kotka patrzy na niego z przerażeniem i zaprzecza, że jej łapy nie są w stanie się poruszać. Przylega do gałęzi, a kiedy Skóra Burzowa, który stoi za nią, proponuje, że zejdzie pierwszy, krzyczy na niego, żeby się nie ruszał, bo inaczej ją strąci. Niebo Czyste mówi jej, żeby wbiła pazury. Następnie miauczy do Skóry Burzowej, żeby wspiął się na siostrę. Gdy ten wchodzi na koteczkę, ta zaczyna jęczeć, ale dorosły kocur uspokaja, że wszystko będzie dobrze. Wkrótce jej brat dociera do wybawiciela, a za nim pojawia się Pióro Orle. Gdy obaj są przy Niebie Czystym, ten staje pysk w pyskiem ze Nosem Zroszonym i delikatnie mówi koteczce, która ze strachu przylega do cienkiej gałęzi, że było to łatwe dla jej braci. Wyjaśnia, że musi rozewrzeć pazury na tyle, aby wstać, a następnie podejść do niego. Ta wpatruje się w niego krótko, po czym powoli podnosi swoje łapy, a Niebo Czyste chwali ją, po czym każe jej iść. Czuje nadzieję i ulgę, gdy brązowa kotka wysuwa się do przodu, drżąc, ale kiedy jest już prawie na tyle blisko, że może ją chwycić, jej przednia łapa zsuwa się z gałęzi. Podbródek kociaka uderza w korę, gdy spada, a dorosły kocur szybko rzuca się do przodu i chwyta ją za kark. Nos Zroszony opuszcza się, szarpiąc Niebo Czyste w kierunku ziemi, a Pióro Orle wykrzykuje imię swojej siostry. Przywódca prostuje się, ignorując przerażone zawodzenie Nosa Zroszonego i wkrótce odzyskuje równowagę oraz podnosi kociaka, rzucając ją między swoich braci. Skóra Burzowa wciska nos w bok siostry, ciesząc się, że jest bezpieczna, ale gdy wtula się w nią drugi brat, martwi się, jak teraz zejdą. Niebo Czyste decyduje, że może opuścić się ogonem najpierw w dół drzewa, a kociaki przylegają do jego pleców. Siedzi okrakiem na pniu i nalega, że jest tu dużo miejsca i że będzie to ekscytująca borsucza przejażdżka.
W międzyczasie w obozie w sosnowym lesie, Skrzydło Szare wyjaśnia Mżawce Głuchej, że Niebo Czyste szuka zaginionych kociaków jego brata. Starsza kotka nie pochwala ich wyjścia, twierdząc, że żadne miejsce nie jest bezpieczne dla głupich kociaków, ale syn mówi jej, że szukają ich trzy patrole. Kiedy kontynuują rozmowę, młode miauczenie woła, że są w domu, a Skrzydło Szare zdaje sobie sprawę, że to kociaki; widzi Niebo Czyste podążającego za trójką rodzeństwa, gdy przeskakują przez zaśnieżoną polanę.
Skrzydło Szare pyta, czy są ranni, ale jego brat odpowiada, że nic im nie jest i wyjaśnia sytuację z drzewem. Nos Zroszony mówi, że prawie zostali pożarci przez wronę i podchodzi do łap tego pierwszego, patrząc na niego z dumą. Dodaje, że ptak ich nie złapał, ale ten karci ją za szwendanie się. W tym momencie Serce Łupane się budzi i pyta, co się stało. Brązowa kotka kieruje się w jego stronę, oznajmiając, że wspinali się na drzewa, a Niebo Czyste prycha, że wrona prawie ich zjadła. Serce Łupane obwąchuje koteczkę i zauważa, że jest zmarznięta; sugeruje, aby kocięta udały się do legowiska Mżawki Głuchej, gdzie gorączka starej kotki ich rozgrzeje. Brązowa kotka wpatruje się w niego i zaprzecza, że tam nie wejdą, ponieważ kotka z plemienia je zje. Skrzydło Szare uważa, że kociaki jego brata mogą poprawić jej nastrój i obiecuje, że jego matka będzie zadowolona, gdy je zobaczy. Serce Łupane popycha Nosa Zroszonego w stronę swojej jaskini, a za nią podążają jej bracia. Skrzydło Szare towarzyszy im w legowisku Mżawkę Głuchą, gdzie kocięta ustawiają się w kolejce i nerwowo wpatrują się w starszą kotkę. Brązowa kotka nieśmiało mówi jej, że Serce Łupane chce, aby się rozgrzali, a Mżawka Głucha mówi, że słyszała, jak poszli w śnieg. Wspomniany kocur pyta, czy może dzielić posłanie z kociakami, a ta się zgadza. Rodzeństwo przytula się do jej brzucha, a Mżawka Głucha zauważa, że Skóra Burzowa ma oczy po ojcu. Nos Zroszony odpowiada że nie, ale Ostrokrzewina mówi, że jest tak mądra jak ojciec. Pióro Orle dodaje, że potrafi wspinać się na drzewa, a ich babcia, owijając się ogonem wokół nich, miauczy, że jej syn musi być z nich wszystkich dumny. Serce Łupane odchodzi, aby zebrać więcej ziół, a Skrzydło Szare wpatruje się w kociaki, których głowy opadają; Pióro Orle wsuwa pysk pod bark Nosa Zroszonego, która opiera swój pysk na kręgosłupie Skóry Burzowej. Zasypiają i zaczynają delikatnie chrapać.
W ciągu kilku dni, Mżawka Głucha umiera, a jej trzej synowie, Niebo Czyste, Szczyt Szczerbaty i Skrzydło Szare spędzają cały dzień na czuwaniu. O świcie, Ostrokrzewina i kociaki wślizgują się cicho do lasu, gdzie za krzaczastą ścianą obozu rozbrzmiewały ich podekscytowane dźwięki, a ich matka je ucisza. Gdy nadchodzi zmierzch, czwórka kotów wraca, a brązowa kotka, która prowadzi swoich braci na skraj polany, pyta szeptem, dlaczego muszą być cicho. Ostrokrzewina syczy, że w akcie szacunku dla Mżawkę Głuchą.
Ścieżka gwiazd[]
Cień Wysoki wspomina o trójce rodzeństwa, że wszystkie mają swoich własnych mentorów uczących ich umiejętności łowieckich. Kiedy Ucho Czarne zostaje zabrany do Ostrokrzewiny po jego ratunku, Piorun mówi Niebu Czystemu, że uważa, że najlepiej będzie, aby Nos Zroszony i jej bracia byli przy nim, aby go rozgrzać.
Superedycje[]
Wizja Lotu Ćmy[]
Nos Zroszony po raz pierwszy jest wspomniana przez Lot Ćmy, kiedy Pysk Zakurzony mówi, że nie pomoże jej znaleźć zgubionych kociaków Łupki. Przypomina sobie, jak w minionej połowie księżyca Wietrzna Sprinterka wysłała ją na poszukiwanie pajęczyn, by opatrzyć zadrapaną łapę brązowej kotki, ale tak się rozproszyła, że zamiast tego, Pysk Zakurzony, jej brat musiał ją przynieść. Po tym, jak biała kotka znajduje kocięta z pomocą niektórych pobratymców i odkrywają, że Pręga Srebrna utknęła w tunelu dla królików, myśli o tym, jak niektóre koty Klanu Wiatru lubią biegać przez nie i wspomina się, że Ostrokrzewina często zabiera tam trójkę swoich kociąt.
Później, gdy Lot Ćmy wraca do obozu Klanu Wiatru z Micah'em po wycieczce w Wysokich Skałach, Nos Zroszony i Skóra Burzowa siedzą między kępami trawy i oboje skaczą na łapy, gdy widzą białą kotkę. Ta mówi im, że Micah jest przyjacielem, a wspomniany sztywnieje, gdy brązowa kotka go obwąchuje i pyta, co tu robi. Lot Ćmy wyjaśnia, że powie jej później, a po przywitaniu się z kociakami Łupki, pyta, gdzie jest Wietrzna Sprinterka; Nos Zroszony, która wciąż ostrożnie obserwuje Micah'a, wyjaśnia, że poszła się na zgromadzenie w pełni księżyca. Ta jest rozczarowana, a Micah przysuwa się do jej boku, ignorując ciekawość brązowej kotki. Pyta, kiedy wyszli, a po tym, jak Skóra Burzowa odpowiada, że niedawno, jego siostra krąży wokół brata i patrzy na nieznajomego, mówiąc, że zostali tu, aby strzec kociąt. Lot Ćmy kieruje się do wejścia do obozu z Micah'em, ale kotka woła za nią, pytając, czy zabierze kocura na zgromadzenie. Woła, że one są dla kotów klanowych, a biała pobratymczymi woła przez ramię, że wkrótce Micah nim zostanie.
Kilka dni później w obozie, gdy Lot Ćmy przeszukuje zioła w swojej jaskini, przypomina sobie, jak kilka kotów, w tym Nos Zroszony, spędzało dni na wykopywaniu wgłębienia pod łodygami i wyrywaniu gałęzi, aby uformować jej legowisko w najgrubszej części ściany janowca.
Na spotkaniu medyków, Lot Ćmy wspomina, że Nos Zroszony był trochę zasapana tego ranka, ale myśli, że to tylko pyłki powodują łaskotanie jej gardła.
Kiedy Lot Ćmy ma udać się do obozu Klanu Rzeki z Micah'em, Widzi się, jak Szczyt Szczerbaty i Ostrokrzewina naprawiają szczeliny w ich ścianie legowiska, nawlekając wrzosy, które Pióro Orle z siostrą przynieśli z wrzosowiska, ciasno między łodygami.
Później, gdy Lot Ćmy wraca do Klanu Wiatru po śmierci Micah'a, Skóra Burzowa broni ją przed rodzicami, którzy są wrodzy wobec niej, a ich córka wysuwa się z legowiska i zatrzymuje się obok brata. Twierdzi, że Lot Ćmy urodziła się w Klanie Wiatru i zawsze będzie do niego należała.
Po narodzinach kociaków Lotu Ćmy, Ogon Trzcinowy jest widziany jak wychodzi się z legowiska, które stworzyli brązowa kotka i Pióro Orle z Skórą Burzową. Wychodzący mówi białej kotce, że Nos Zroszony skręciła łapę, wślizgując się do króliczej nory podczas polowania. Pyta, czy powinien zużyć żywokost z jej apteczki, czy wybrać świeży, a medyczka odpowiada, żeby użył tego, co obecnie mają.
Na późniejszym zgromadzeniu, kiedy Wietrzna Sprinterka sugeruje odcięcie Klanu Nieba, zauważono, że Nos Zroszony i Płotka Zwinna dołączają do wiwatów. Później w obozie, gdy Lot Ćmy szuka kota, który zaopiekowałby się jej kociakami; pyta Kamiennego i zauważa, że zostało wysłanych wiele patroli, a Nos Zroszony została wysłana przez Janowcowe Futro, by wypędzić króliki z ich nor razem z Płotką Zwinną i samym kocurem.
Później, kiedy Lot Ćmy planuje udać się na terytorium Klanu Nieba, aby zdobyć korę dla Łupki, która ma czerwony kaszel, widzi Janowcowe Futro, Skórę Burzową, Nosa Zroszonego, Liścia Paproci i Płotką Zwinną z powrotem w obozie, gdy wypoczywają na skraju polany, dzieląc się królikiem. Później Skóra Burzowa oferuje Miodowej Skórze borsuczą przejażdżkę i obiecuje Bulgoczącemu Strumieniowi, która również chce, że kiedy Pióro Orle i Nos Zroszony wkrótce wrócą z patrolu myśliwskiego, wtedy będzie mieć wiele borsuczych przejażdżek.
Po tym, jak Wietrzna Gwiazda wraca do obozu Klanu Wiatru po otrzymaniu dziewięciu żyć, przywódczyni mówi Ogonowi Trzcinowemu, aby zabrał brązową kotkę wzdłuż wrzosowiska na polowanie. Później, gdy Lot Ćmy bierze kociaki, aby przekazać je innym Klanom, Bulgoczący Strumień pyta, dlaczego muszą dołączyć do nowych klanów, ale Skóra Burzowa, Nos Zroszony i Pióro Orle już nie.
Nowele[]
Echo Piorunującej Gwiazdy[]
Nie pojawia się oficjalnie w książce, ale jest wymieniona w spisie klanów.
Życie Cienistej Gwiazdy[]
Nie pojawia się oficjalnie w książce, ale jest wymieniona w spisie klanów.
Galeria[]
Bazy postaci[]
Ta grafika może być używana poza Wojownicy Wiki (z wyjątkiem innych wikii) jedynie do przedstawienia wyglądu tej postaci, w niezmienionej formie, koniecznie za podaniem źródła. Więcej.
Przypisy[]
- ↑ 1,0 1,1 Wyjawione na oficjalnej stronie
- ↑ 2,0 2,1 Wyjawione w "Echu Piorunującej Gwiazdy", spis klanów
- ↑ Wyjawione w "Wizji Lotu Ćmy", strona 387 (angielskie wydanie)
- ↑ 4,0 4,1 4,2 Wyjawione w "Lesie podzielonym", spis klanów
- ↑ 5,0 5,1 5,2 Wyjawione w "Wizji Lotu Ćmy", spis klanów
- ↑ Wyjawione w "Ścieżce gwiazd", strona 305 (angielskie wydanie)
- ↑ 7,0 7,1 7,2 7,3 7,4 Wyjawione w "Gorejącej Gwieździe", strona 262 (angielskie wydanie)
- ↑ Wyjawione przez Kate na jej blogu
- ↑ Wyjawione w "Lesie podzielonym", strona 30
- ↑ Wyjawione w "Lesie podzielonym", strona 51