“ | Wiewiórczy Lot i Liściasta Sadzawka są naszymi przyjaciółkami. Skoro Wiewiórczy Lot straciła partnera, musimy pomóc jej go odnaleźć. Wiele jej zawdzięczamy. Stawiła się za nami, kiedy żaden inny kot nie zrobił czegoś podobnego. | ” |
—Pełnia przekonuje Siostry aby pomogły klanom, "Mroczna otchłań", strona 196 (angielskie wydanie, tłumaczenie nieoficjalne) |
Pełnia (ang. Moonlight) - dawna przywódczyni, wcześniej karmicielka Sióstr. Obecnie jest duchem.
Opis[]
Pełnia to szeroka[11], ogromna[17], dobrze umięśniona[18], kotka z szarym[17], długim, delikatnym[17], grubym futrem[18]. Ma szerokie barki, łapy[19] i głowę[20] oraz krzaczasty ogon[11].
Charakter[]
Pełnia jest rozwiniętą postacią. Z jednej strony potrafi być spokojna, lojalna i życzliwa w tym sensie, że nie lubi przemocy i woli jej unikać, kiedy tylko jest to możliwe. Jest gotowa pomagać innym i jest wdzięczna tym, którzy jej pomagają i jest silnie związana z Siostrami i ich zwyczajami.
Z drugiej strony Pełnia potrafi być uparta, arogancka i rozmyślna w tym sensie, że jest dumna i po prostu zbyt uparta dążąc swoimi celami, często pozwala swojej dumie wpływać na jej decyzje, jest zbyt pewna swojej interpretacji rzeczy, i zdarza się jej nie uczyć na błędach. Chociaż troszczy się o swoje dzieci i inne Siostry, Liściasta Gwiazda i Drzewo zarzucili jej że bardziej troszczy się o swoje racje. Świadczy o tym jej porzucenie Drzewa; jej zdziwienie jego gniewem pokazuje, że nie zastanawiała się, co on czuł, będąc pozostawionym samemu sobie w tak młodym wieku. Inny przykład tego jest pokazany, gdy dobrowolnie narażała swoje nowe kocięta na niebezpieczeństwo, decydując się pozostać w swoim obozie, gdy groziło im niebezpieczeństwo ze strony klanów, pomimo oczywistego faktu, że Siostry nie były liczną grupą i nie mogły wygrać.
Pomimo niechęci do przemocy, Pełnia jest całkowicie skłonna do agresji i użycia siły, jeśli zajdzie taka potrzeba. Nienawidzi kotów, które chcą jej wydawać rozkazy i zmuszają do robienia rzeczy, których nie chce, ale jest całkowicie skłonna zmusić inne koty do zrobienia czegoś, czego nie chcą zrobić, jeśli uzna to za konieczne albo dla jej własnego dobra, albo dla dobra swojej grupy. Pokazuje to, jak zmusza własnego syna, Drzewo, do opuszczenia grupy, mimo iż był przestraszony, nie chciał odejść i nie był w pełni gotowy, by samemu sobie poradzić, i przetrzymuje Liściastą Gwiazdę i Wiewiórczy Lot wbrew ich woli.
Podobnie jak inne Siostry, Pełnia ma nieco inne zdanie na temat kocurów i faworyzuje swoje córki. Otwarcie przyznaje, że woli nie mieć wokół siebie żadnych kocurów, i mocno wierzy, że wszyscy rodzą się z wiecznym obowiązkiem wędrowania i chronienia ziemi i powinni opuścić swoje matki, gdy osiągną odpowiedni wiek, aby byli w stanie samodzielnie polować i spełnić swoje przeznaczenie. Te przekonania doprowadziły do tego, że porzuciła swoich synów i partnerów, przez co jeden z jej synów zraził się do niej.
Pełnia pogardliwie wyraża się o kotach z klanu, traktując je jako aroganckie i gwałtowne koty podżegające do bitwy, którzy dzielą ziemię jak zdobycz i szukają byle pretekstu do wywołania konfliktu. W rzeczywistości nie lubi wszystkich kotów, które mają stały dom i uważa je za "głupców".
Kotka ma pewne urojenia, ponieważ twierdzi, że nauczyła Drzewo "mieć własny umysł", kiedy w rzeczywistości nie spędzała z nim dużo czasu, a kiedy to robiła, nauczyła go, że jego jedynym wyborem było podążanie ścieżką, którą wytyczyły mu Siostry. Jest również nieco przesądna, ponieważ kiedy jej poprzedniczka pozwoliła kocurowi pozostać w grupie dłużej niż zwykle, nastąpiła tragedia, która spowodowała, że Pełnia i jej krewne skojarzyły katastrofę z przedłużonym pobytem kocura.
Historia[]
Pełnia była przywódczynią Sióstr. Miała ona kilku partnerów. Z jednym z nich, Korzeniem, Pełnia doczekała się trzech kociąt: Ziemię, Jutrzenkę i Krę. Jednak, zgodnie z tradycją Sióstr, Ziemia musiał opuścić grupę Sióstr, przez co kocur miał uraz do swojej matki. Wiele księżyców później, Pełnia jest w ciąży z kociętami Jacka i nie pozwoliła Siostrom odejść, kiedy klany chciały je zmusić do odejścia. Krótko spotkała się z Drzewem, ale ten potępił jej postępowanie z wygnaniem go. Zaprzyjaźniła się z Wiewiórczym Lotem, gdy zastępczyni Klanu Pioruna broniła Sióstr przed klanami. Podczas bitwy, by wypędzić grupę kotek, Pełnia zaczęła rodzić i urodziła trzy kociaki: Liścia, Wiewiórkę i Księżycową, jednak zmarła z powodu odniesionych ran. Stała się duchem, ale nigdy nie zapomniała, jak Wiewiórczy Lot i Liściasta Sadzawka pomogły Siostrom i namówiła krewne, by pomogły klanom, gdy potrzebowały pomocy w poszukiwaniu ducha Jeżynowej Gwiazdy.
Fabuła[]
Mroczna Wizja[]
Piorun i cień[]
W bonusowej scenie, Drzewo wspomina o niej, że opiekowała się nim i jego siostrą, kiedy byli kocicami. Iglasta Łapa pyta, czy nadała mu jakieś imię. Drzewo twierdzi, że mogła, ale gdyby to zrobiła, zapomniał o tym, decydując się na zmianę imienia na Drzewo, ponieważ lubi drzewa. Iglasta Łapa pyta, co stało się z jego matką, a kocur wyjaśnia, jak jego matka przyniosła ranną, ale żywą mysz do ich legowiska i poinstruowała syna, aby ją zabił. Kiedy to zrobił, oświadczyła, że jest teraz dorosły. Następnego ranka obudził się i zobaczył, że jego matki i siostry nie ma. Iglasta Łapa jest zszokowana tą informacją i pyta dlaczego. Drzewo bez emocji domyśla się, że wierzyła, że nic mu nie będzie. Uczennica jest nadal zdezorientowana, wskazując, że zabrała swoją córkę, ale nie jego.
Drzewo wyjaśnia, że jego siostra zawsze była chorowita, więc domyślił się, że matka zabrała ją gdzieś, gdzie będzie bezpieczna. Spekuluje, że zabrała ją, aby znaleźć dom, w którym mogłaby zostać kotem domowym, ponieważ Dwunożni czasami pomagali chorym kociętom. Iglasta Łapa pyta, dlaczego nie wzięła ze sobą Drzewa, a samotnik zakłada, że nie chciała, aby jej syn został kotem domowym, ponieważ zawsze twierdziła, że Dwunożni są nieprzewidywalni, ponieważ czasami dbają o kociaki, a czasami je zabijają. Mogła zdecydować, że zaryzykuje swoją chorą - i prawdopodobnie umierającą - córkę. Iglasta Łapa pyta, co się stało z legowiskiem, które zrobiła jego matka, a on wyjaśnia, że większy kocur wypędził go z niego. Drzewo zabiera Iglastą Łapę do domu, a kotka próbuje go namówić, że jeśli powie Jarzębinowej Gwieździe o swojej matce i siostrze oraz o wszystkim, co musiał przeżyć sam, pozwoli mu dołączyć. Jednak Drzewo odmawia, decydując się pozostać samotnikiem.
Bezkres nocy[]
Drzewo krótko o niej wspomina, kiedy mówi, że matka opiekowała się nim do momentu, do póki nie był wystarczająco dorosły by polować samodzielnie.
Gniew burzy[]
Drzewo krótko o niej wspomina Rosochatej Gałązce, kiedy mówi o swojej przeszłości, wyjaśniając, że stał się samotnikiem po tym, jak matka go porzuciła.
Złamany Kodeks[]
Cicha odwilż[]
Kiedy Korzenna Łapa zostaje postawiony przed Jeżynową Gwiazdą, próbuje wspomnieć o Siostrach i pamięta, że ich przywódczynią była Pełnia.
Mroczna otchłań[]
Siostry spierają się o to, czy powinny pomóc klanom. Pojawia się duch Pełni i zbliża się do Korzennego Skoku. Wojownik jest tym zdumiony, a Pełnia pyta, czy jest synem Drzewa. Korzenny Skok przytakuje, więc Pełnia mówi mu, że jest matką Drzewa. Wojownik przyznaje, że nigdy nie myślał, że ją spotka, chociaż kotka twierdzi, że ma moce Sióstr. Następnie zwraca się do innych Sióstr, deklarując, że powinny pomóc klanom. Jutrzenka zauważa, że klany ich nie szanują, na co Pełnia pyta, czy oczekują szacunku od klanów, dodając, czy nie jest nawet odrobinę ciekawa tego, co się dzieje. Siostry zgadzają się, a Pełnia wyraża swoje zadowolenie, ale potem zwraca się do Plamistego Futra, stwierdzając, że muszą uczcić nadejście nowego życia. Przygotowują się do odprawienia ceremonii, zanim Pełnia znika.
Bezgwiezdna ziemia[]
Drzewo wspomina, że Korzenny Skok był karmiony razem z kociętami Pełni, próbując przekonać Zaspę, aby pomogła klanom. Po tym, jak Siostry wymyślają plan, Zaspa ujawnia, że duch Pełni jest tutaj, i jest zadowolona, widząc wszystkich pracujących razem.
Superedycje[]
Nadzieja Wiewiórczego Lotu[]
Liściasta Gwiazda i Wiewiórczy Lot eksplorują nowe terytorium dla Klanu Nieba, kiedy Pełnia, choć nienazwana, obserwuje ich zza derenia. Jej futro jest zarośnięte, a jej oczy błyszczą wrogością, gdy podchodzi do nich, warcząc. Wokół Pełni pojawia się więcej kotów, a Liściasta Gwiazda i Wiewiórczy Lot zostają otoczone. Pełnia mruży oczy i pyta, czego tu szukają. Zastępczyni zauważa okrągły brzuch szarej kotki i zdaje sobie sprawę, że ta spodziewa się kociąt. Liściasta Gwiazda i Wiewiórczy Lot wyjaśniają, dlaczego myślały, że obóz został opuszczony, a Pełnia, po wymianie spojrzeń z młodą białą kotką stojącą obok niej, mówi dwóm kotom z klanu, że musiały znaleźć ich ścieżkę i legowiska. Liściasta Gwiazda mówi, że zamierzali właśnie odejść, ale Pełnia patrzy na Wiewiórczy Lot i mówi, że powiedziały, iż jest to dobre miejsce na założenie obozu. Wiewiórczy Lot wyjaśnia, że szukają nowego terytorium i nie wiedziały, że ziemia należy do klanu. Pełnia przekrzywia głowę i pyta, czym jest klan. Liściasta Gwiazda przedstawia się jako przywódczyni Klanu Nieba, a Pełnia przedstawia się z imienia i przedstawia swoją grupę jako Siostry.
Liściasta Gwiazda próbuje odejść, ale Pełnia syknęła, a Siostry ściskają się, uniemożliwiając jej ucieczkę. Wiewiórczy Lot patrzy błagalnie na Pełnię i mówi, że chcą po prostu wrócić do domu. Przywódczyni pyta, czy jest jednym z kotów z jeziora, a kiedy Wiewiórczy Lot jej przytakuje, Pełnia przyznaje, że nie sądziła, iż koty z klanu kiedykolwiek błądziłyby poza ich granicami. Wiewiórczy Lot wyjaśnia, że zwykle tego nie robią, ale szukają nowego terytorium. Pełnia mruży oczy i pyta, czy zamierzają zająć tę ziemię, na co Liściasta Gwiazda odpowiada, że tylko szukali, ale mogą zatrzymać tą ziemię. Pełnia pyta, kto powiedział, że to ich ziemia, a Liściasta Gwiazda odpowiada, że skoro tam mieszkają, to jest ich ziemia. Pełnia nagle siada, a reszta Sióstr również się rozluźnia. Kotka zaczyna się myć, gdy przypadkowo mówi, że jej grupa nie jest podobna do klanów i że nie wyznaczają granic ani nie znaczą granic. Liściasta Gwiazda mamrocze, że gdyby to zrobiły, ona i Wiewiórczy Lot nie mogłyby wejść, a Pełnia spokojnie się zgadza, przywołując do siebie białą kotkę, która usiadła obok przywódczyni.
Pełnia mówi, że większość kotów przychodzi i odchodzi, zostawia je w spokoju i nie wydaje się być zainteresowana ich ziemią. Wiewiórczy Lot nie jest zaskoczona że inne koty zostawiają Siostry w spokoju, zauważając ich ogromne rozmiary i potężne mięśnie. Liściasta Gwiazda pyta, czy zostają tu tylko na chwilkę, a Pełnia mówi, że zostaną, dopóki jej kociaki nie będą gotowe do podróży. Liściasta Gwiazda pyta, czy kiedykolwiek wrócą, a Pełnia lekceważąco mówi, że to dobre miejsce na poród, ale jeśli ponownie przejdą i będzie zajęte, znajdą inne miejsce do życia. Dwie kotki zaczynają dyskutować o potencjale nowego terenu dla Klanu Nieba, aż Pełnia zdecydowanie miauczy, że żaden kot nigdzie się nie wybiera. Mówi kotkom, że nie może pozwolić im wrócić do swoich przyjaciół, ponieważ nie chce, aby klany panoszyły się po terytorium Sióstr.
Liściasta Gwiazda i Wiewiórczy Lot twierdzą, że nie zrobią nic, dopóki Siostry nie odejdą, ale Pełnia zauważa, że już się kłócą o to, który klan przejmie ziemię i pyta ich, czy naprawdę się spodziewają, iż Siostry nie wiedzą, że klany chciałby by już położyć na tej ziemi swoje łapy. Zastępczyni mówi, że Klan Pioruna nigdy nie zaatakuje, ale Pełnia pyta, czy również inne klany podzielają jej zdanie. Następnie przesuwa nosem w kierunku pobliskiego legowiska i mówi kotkom, że będą tam spać, dopóki Siostry nie wyruszą dalej. Kotka twierdzi, że klany będą ich szukać, ale Pełnia pyta, czy je znajdą. Liściasta Gwiazda mówi kotce, że nie może ich tu trzymać wbrew ich woli, na co Pełnia nie odpowiada.
Biała kotka z zaciekawieniem obwąchuje dwie kotki, a Liściasta Gwiazda warczy na nią. Pełnia zaciekle miauczy, że Zaspa jest Siostrą, i powinni okazać jej szacunek. Zaspa spogląda na Liściastą Gwiazdę, po czym wraca do Pełni. Wiewiórczy Lot prosi Pełnię o przebaczenie Liściastej Gwieździe i zgadza się być przetrzymywana wbrew jej woli, dopóki Siostry nie odejdą. Pełnia dziękuje jej i mówi, że będą traktowane niczym współlokatorki, po czym skinęła głową do kotki, Wichury, i każe jej przynieść jedzenie dla gości. Wiewiórczy Lot pyta Pełnię, jak idzie u nich z polowaniem, a Pełnia odpowiada, że zaraz sama zobaczy, gdy Wichura wraca z dwoma grubymi myszami. Pełnia wstaje i strzepnęła ogonem w kierunku dwóch kocurów, które natychmiast odchodzą i zbierają więcej zdobyczy z pobliżu obozu. Jastrzębica przynosi dwie młode nornice Pełni, na co z wdzięcznością skinęła jej głową.
Siostry odprężają się i zaczynają dzielić się zdobyczami i językami jak klan. Pełnia bierze kęs nornicy i przesuwa się na bok, by z westchnieniem złagodzić ciężar z jej brzucha. Mruga spokojnie na Wiewiórczy Lot i mówi jej, że ma nadzieję, że nie będzie się czuć źle podczas pobytu tutaj, iż lepiej jest cieszyć się towarzystwem innych, i że Siostry nie lubią przemocy i unikają jej, kiedy tylko mogą. Zastępczyni potwierdza, że klany również unikają przemocy, kiedy tylko jest to możliwe. Liściasta Gwiazda twierdzi, że jej klan już wysłał patrol poszukiwawczy, a Wichura z niepokojem spogląda na Pełnię, pytając, czy powinni pozwolić im odejść, ponieważ nie chcą kłopotów. Pełnia mimochodem mówi, że nie będzie żadnych kłopotów i że ich przetrzymywanie wyśle wiadomość do klanów. Pręgowany biały kocur obok Wichury marszczy brwi i pyta, jaką wiadomość, a Pełnia odpowiada, że klany są mniej skłonne do rozpoczęcia sporu, jeśli narazi to ich członków klanu na niebezpieczeństwo. Kocurek krzywi się na Wiewiórczy Lot i grozi jej, a Pełnia spokojnie przypomina mu, by schował pazury.
Pełnia spogląda na Wichurę i zauważa, że Skała jest taki jak jego ojciec. Pełnia wskazuje ogonem na żółtą kotkę i przedstawia ją jako Jutrzenkę, a następnie przedstawia dwie rudo-białe kotki, które dzielą drozda długość ogona dalej. Są to Śnieżyca i Wróblica, córki Jastrzębicy. Liściasta Gwiazda surowo mówi, że nie muszą znać imion wszystkich, bo nie będą tu długo. Pełnia spogląda na nią w zamyśleniu przez chwilę, po czym wraca do swojej nornicy, skutecznie ignorując komentarz przywódcy Klanu Nieba. Na polanie zaczyna zapadać zmierzch, a zbocze stopniowo ciemnieje. Pełnia przyzywa do siebie Wichurę gestem ogona i mruczy coś do niej i Zaspy. Wichura i Zaspa zbliżają się Wiewiórczego Lotu i Liściastej Gwiazdy, a Wichura skinęła głową w kierunku krzaka janowca mówiąc, iż Pełnia kazała im spać tam.
Tej nocy Liściasta Gwiazda próbuje uciec, ale Zaspa ją obezwładnia. Pełnia kieruje się w stronę warczących kotek i pyta, co się dzieje. Zaspa syczy, że Liściasta Gwiazda próbowała uciec, puszczając przywódcę Klanu Nieba i cofając się. Pełnia macha ogonem i każe Wiewiórczemu Lotowi upewnić się, że jej przyjaciółka zostanie w jej legowisku, ponieważ nie chce więcej sporów. Następnie wraca do swojego własnego legowiska.
Kilka dni później, Wiewiórczy Lot przyzwyczaiła się do towarzystwa Sióstr, a Liściasta Gwiazda nie próbowała ponownie uciec. Siedzą na polanie, obserwując, jak Siostry spędzają swój dzień, i widzą, jak Pełnia wkracza do obozu, z długimi pnączami wiciokrzewu wystającymi z jej pyska. Liściasta Gwiazda pyta, czy to do jej legowiska, a Śnieżyca odpowiada, że budują legowisko dla Pełni, gdzie będzie mogła urodzić. Pełnia zrzuca zapasy obok krzaka janowca i kieruje się w stronę Śnieżycy i nazywając ją Siostrą, pyta jak goi się rana Liściastej Gwiazdy. Śnieżyca, nazywając ją Matką, mówi, że obrzęk zszedł. Pełnia wydaje się zadowolona i pyta Wiewiórczy Lot i Liściastą Gwiazdę, czy jadły. Zastępczyni mówi, że Wróblica przyniósł im zwierzynę, a następnie pyta Pełnię, czy może im pomóc w polowaniu, ponieważ nie lubi być traktowana jak starszyzna. Pełnia wygląda na zdziwioną, gdy pyta, kim jest starszyzna, a Wiewiórczy Lot wyjaśnia, że starszyzna to stare koty, które polują tylko wtedy, gdy chcą, i są pod opieką uczniów i młodszych wojowników i nigdy nie muszą opuszczać obozu. Pełnia miauczy, że nie byłaby w stanie leżeć w obozie przez cały dzień, a Liściasta Gwiazda i Wiewiórczy Lot proszą o możliwość rozprostowania łap. Pełnia obwąchuje ranę Liściastej Gwiazdy i mówi, że Siostry pozwolą im odejść, kiedy wyruszą dalej, i że na razie będą musiały radzić sobie z traktowaniem ich jak "starsze". Wiewiórczy Lot pyta, czy mogą pomóc w budowie legowiska, na co Pełnia odpowiada, że byłoby to miłe z ich strony, ale Liściasta Gwiazda powinna dać odpocząć łapie.
Pełnia prowadzi Wiewiórczy Lot przez polanę do legowiska. Wichura mówi, że będą potrzebować więcej winorośli, a Pełnia prosi Zaspę i Potok, aby przynieśli więcej. Pełnia ciągnie pozostałe winorośle z tyłu legowiska, mówiąc, że będą pracować po tej stronie. Wiewiórczy Lot spogląda na Wichurę i mówi, że musiało być jej ciężko samotnie wychowywać kocięta. Zdziwiona Pełnia mówi, że nie wychowywała ich sama, gdyż miała Siostry. Kotka mówi, że Wichura musi tęsknić za swoim partnerem, ale Pełnia pyta, dlaczego powinna, kiedy przeciąga winorośl przez ścianę legowiska. Wiewiórczy Lot pyta, czy Wichura go kocha, a Pełnia odpowiada, że nie wie, ponieważ Siostry wolą żyć bez kocurów i że Wichura mogła zdecydować się zostać ze swoim partnerem, ale tego nie zrobiła. Popycha pojedynczy wić w kierunku zastępczyni i każe jej ją przeciągnąć. Wiewiórczy Lot szarpią go, gdy Pełnia mocuje drugi koniec do ściany, a kotka z Klanu Pioruna pyta, co stanie się ze Skałą i Trawą, skoro Siostry nie lubią mieć przy sobie kocurów. Pełnia siada z powrotem na ziemi i mówi, że są na tyle duzi, by odejść, a Siostry czekały, aż gwiazdy się zrównają. Wiewiórczy Lot pyta Pełnię, co ma na myśli, a Pełnia każe jej poczekać do nocy, to zobaczy.
Zastanawiając się, jak Siostry mogłyby przegnać swoich synów, Wiewiórczy Lot pyta, czy Skała i Trawa chcą odejść, a Pełnia mówi, że chcą. Twierdzi, że jako kocury mają silną więź z ziemią i muszą wędrować po niej, jak chcą, a nie być przywiązani do ścieżki Sióstr. Wiewiórczy Lot pyta, czy Wichura będzie za nimi tęsknić, a Pełnia odpowiada, że na początku będzie, ale że będą inne mioty kociąt, którymi będzie się opiekować. Wiewiórczy Lot pyta, dokąd pójdą Skała i Trawa, a Pełnia mówi, że pójdą tam, gdzie zechcą. Mogą razem podróżować, zostać samotnikami, dołączyć do grupy włóczęgów lub mieszkać z Dwułapnymi. Wiewiórczy Lot pyta, kim są Dwułapni, a Pełnia wyjaśnia, że są to nieowłosione stworzenia, żyjące w kamiennych norach. Wiewiórczy Lot zdaje sobie sprawę, że mówi o Dwunożnych i głośno zastanawia się, dlaczego ktoś chciałby z nimi mieszkać. Pełnia ujawnia, że wszystkie Siostry pochodzą z jednej rodziny, którą raczą nazywać "pieszczochami".
Wiewiórczy Lot teraz wie, czemu wszystkie Siostry wyglądają tak podobnie, i chcąc dowiedzieć się więcej, wspominając, iż Wichura wspominała, że wszystkie mają umiejętności medyka. Pełnia pyta, kim jest medyk, a Wiewiórczy Lot wyjaśnia, że w ich klanach znajdują się koty, które posiadają umiejętności w znajomości ziół. Pełnia mówi, że z pewnością bezpieczniej jest dzielić się taką wiedzą, ale Wiewiórczy Lot twierdzi, że medycy również rozmawiają z ich przodkami. Pełnia, która wyraźnie się tym zainteresowała, pyta, czy mogą rozmawiać ze zmarłymi i czy umiejętność ta jest przekazywana z matki na kocię. Wiewiórczy Lot odpowiada, że medycy nie mogą mieć kociąt, a Pełnia pyta, dlaczego nie. Zastępczyni wyjaśnia, że jest to zabronione, a medycy powinni poświęcić swoje życie na leczeniu klanu. Pełnia marszczy brwi i mówi, że to musi być trudne, ponieważ nie wyobraża sobie życia bez kociąt. Wiewiórczy Lot zgadza się, że również nie widzi bez nich życia.
Wiewiórczy Lot spogląda na brzuch Pełni i pyta ją, czy boi się, że któryś z jej kociąt urodzi się kocurem i będzie musiała go wygnać. Pełnia mówi jej, że nie mogą wiecznie trzymać się tych, których kochają, a kotka waha się przez moment, zanim pyta, czy Pełnia kocha ojca jej kociąt. Pełnia mruczy i wyjawia, że Jacek zawsze był jak kociak - kotem legowiskowym - i że go lubiła i fajnie było go mieć w pobliżu, ale że serce spoczywa przy Siostrach. Wiewiórczy Lot pyta, czy Pełnia kiedykolwiek go znowu zobaczy, a kotka mówi, że zabierze kocięta do stodoły, w której mieszka, kiedy będą wystarczająco duże, i że mogą zdecydować czy chcą z nim zamieszkać. Potok i Zaspa wchodzą do obozu, gdy Pełnia przemawia, ciągnąc za sobą winorośl. Rzucają je na stos obok jaskini, a Pełnia zbiera więcej pnączy do ściany.
Siostry kończą pracę, gdy zachodzi słońce i siadają na polanie, aby zjeść. Pełnia popycha młodego królika w kierunku Wiewiórczego Lotu i wskazuje na plamę gwiazd rozciągającą się na horyzoncie. Mówi, że Gwieździste Pazury wskazują na zachód słońca i że to dobra noc dla ich synów, aby zaczęli wędrować. Wiewiórczy Lot pyta, czy Nawałnica o tym wie, a Pełnia rzeczowo odpowiada, że już widziała gwiazdy. Następnie oddala się od kotki, aby dołączyć do Nawałnicy i kocurów.
Cienie zaczynają się wydłużać, kiedy wschodzi księżyc. Pełnia wstaje na łapy i bez słowa kieruje się w stronę wejścia do obozu. Reszta Sióstr podąża za nią, a Skała i Trawa trzymają się blisko matki. Na zewnątrz Siostry gromadzą się w kręgu wokół dwóch kocurów na szczycie wzgórza. Pełnia kieruje się w stronę kocurów i nosem dotyka ucha Trawy, a potem Skały. Po cichu życzy im wszystkiego dobrego i wraca do kręgu. Każda Siostra robi to samo, jedna po drugiej, aż wszyscy w kręgu pożegnają się z kocurami. Pełnia pochyla głowę w kierunku Skały i Trawy i mówi im, że to początek ich wielkiej przygody i że muszą wędrować aż do świtu, kiedy opuszczą rodzinę i staną się prawdziwymi kocurami. Mówi, że ma nadzieję, iż przodkowie tej krainy odnajdą ich i poprowadzą. Skała pochyla głowę przez Pełnią i dziękuje jej, a Pełnia każe im wędrować w pokoju. Pozostałe Siostry powtarzają błogosławieństwo, podnosząc głosy do nieba i rozchodzą się w kręgu, aby Skała i Trawa mogli odejść.
Następnego ranka, Jeżynowa Gwiazda, Ciernisty Pazur, Skowrończa Pieśń, Jastrzębie Skrzydło, Śliwkowa Wierzba, Drzewo, Kwitnące Serce, Słodowy, Szałwiowy Nos, Jagodowy Nos i Bursztynowy Księżyc stoją na polanie naprzeciwko Zaspy, Wichury, Janowcy, Jutrzenki i Jastrzębicy, płaszcząc uszy po sobie i sycząc. Potok, Śnieżyca i Wróblica uciekają z cienia do boku swoich matek, a Liściasta Gwiazda i Wiewiórczy Lot wybiegają z legowiska na polanę. Pełnia wyłania się z tyłu polany i wymija swoje koty, po czym zatrzymuje się przed grupą i wpatruje się w Jeżynową Gwiazdę. Macha ogonem i żąda wyjaśnień, co koty klanu robią w ich obozie. Jeżynowa Gwiazda odpowiada, że przybyli po ich koty, ale Pełnia mówi mu, że te koty są ich gośćmi. Jastrzębie Skrzydło pyta Liściastą Gwiazdę, czy to prawda, a Pełnia odpowiada za nią, mówiąc, że są traktowane jak Siostry. Jeżynowa Gwiazda ze złością zauważa, że są przetrzymywane wbrew ich woli, a Pełnia warczy, że było to konieczne.
Pełnia z zaciekawieniem obserwuje patrol, mówiąc, że Liściasta Gwiazda i Wiewiórczy Lot zniknęły dopiero dwa dni temu, a to nie aż tak długo, i pyta koty z klanu, czy którekolwiek z nich kiedykolwiek wędrowało. Jastrzębie Skrzydło warczy, że są wojownikami, a nie samotnikami, i że pozostaną w swoich klanach. Siostry po tych słowach wymieniają między sobą spojrzenia, ale nic nie mówią. Jeżynowa Gwiazda pochyla głowę przed Pełnią i przeprasza, iż nie wiedział, że ta spodziewa się kociąt, ale nalega, aby wypuściły Liściastą Gwiazdę i Wiewiórczy Lot, gdyż muszą wracać. Kiedy przemawia, Drzewo przepycha się do przodu, wpatrując się w Pełnię. W jego głosie rozbrzmiewa żal, gdy nazywa Pełnię "matką". Kotka ponownie wpatruje się w Drzewo, a jej pusty wyraz twarzy ustępuje miejsca podekscytowaniu, gdy go rozpoznaje. Jutrzenka podchodzi do przodu i podekscytowany wita go jako Ziemię, ale zatrzymuje się, gdy Drzewo ze złością mówi, że Ziemia nie jest już jego imieniem i że zmienił imię na Drzewo po tym, jak go wyrzucili. Pełnia powtarza imię, jakby je testowała, po czym kieruje głowę w stronę Drzewa, mówiąc, że podoba jej się to imię. Mówi, że zawsze był silnym kotem, a kocur pyta, czy to dlatego go porzuciła. Pełnia wygląda na zaskoczoną i mówi, że był na tyle dorosły, by samodzielnie polować. Drzewo odpowiada, że ledwo co to potrafił. Kotka zauważa, że Gwieździste Pazury wskazywały na zachód i że nadszedł czas, aby wyruszył na wędrówkę. Drzewo z pogardą mówi, że pozwoliła gwiazdom zadecydować o jego losie, i przez chwilę wpatruje się w nią, by zaraz odwrócić wzrok.
Jeżynowa Gwiazda mówi Pełni, że Drzewo należy teraz do klanu i pomoże im walczyć z Siostrami, jeśli nie uwolnią dwóch zakładniczek. Kotka waha się, a Jagodowy Nos, Śliwkowa Wierzba, Jastrzębie Skrzydło i Ciernisty Pazur przypadają do pozycji bojowych. Wiewiórczy Lot szybko miauczy, że Siostry chcą zostać tylko do czasu, aż kociaki Pełni będą wystarczająco duże, by wyruszyć w podróż. Liściasta Gwiazda mówi, że jest gotowa dać Siostrom nawet dwa księżyce, jeśli będą tego potrzebować, ale pod jednym warunkiem. Spogląda na Pełnię i nalega, aby Siostry pozwoliły jej i Wiewiórczemu Lotowi wrócić do swoich klanów. Pełnia pochyla głowę i mówi, że mogą iść. Zwraca swój wzrok ku Jeżynowej Gwieździe i mówi, że Siostry są większe i silniejsze niż klany i że każda bitwa między nimi byłaby krwawa, ale nie ma potrzeby walczyć, jeśli zostawią Siostry w spokoju.
Gdy Wiewiórczy Lot odchodzi, wyłapuje spojrzenie Pełni i dziękuje jej za dzielenie się z nią zwierzyną Sióstr. Kotka mówi, że żałuje, że spotkali się w takich okolicznościach i ma nadzieję, że jeśli spotkają się ponownie, będą przyjaciółmi. Liściasta Gwiazda spogląda na Pełnię, ale nic nie mówi, po czym krótko pochyla głowę i kuleje za swoimi członkami klanu. Zastępczyni pochyla głowę przez przywódczynią i mówi jej, że ma nadzieję, iż jej poród pójdzie dobrze, a Pełnia dziękuje jej, machając ogonem. Jeżynowa Gwiazda wzywa do siebie partnerkę i mówi Pełni, że musi iść, zanim udaje się w stronę miejsca, w którym jej partnerka stoi przy wejściu do obozu Sióstr.
Kilka dni później Wiewiórczy Lot, Zaspa, Wichura i Jastrzębica przyprowadzają do obozu Sióstr ranną Jutrzenkę po tym, jak niechętnie potraktowały ją koty Klanu Pioruna. Kiedy docierają do paprociowego wejścia, Wichura unosi głowę i krzyczy, a Pełnia z głębi obozu pyta, czy jest z nimi Zaspa. Wiewiórczy Lot podąża za Wichurą i Jastrzębicą, które podpierają Jutrzenkę i wchodzą do obozu, gdzie Pełnia czeka na nich przed legowiskiem, z lśniącymi oczami. Mówi, że są w domu, i dodaje, że Wróblica przekazał jej wiadomość. Spogląda na Jutrzenkę i zauważa, że wygląda na to, że medyczka Wiewiórczego Lotu zdołała pomóc. Wróblica wymija kotki i mruczy, że Pełnia miała zamiar wysłać grupę poszukiwawczą. Wiewiórczy Lot czuje ulgę, że szara kotka tego nie zrobiła.
Jutrzenka opada na trawę, a Pełnia śpieszy przez polanę do Zaspy, który wyjaśnia, że Jutrzenka powoli dochodzi do siebie, a koty z klanu Wiewiórczego Lotu przynieśli zioła, które podawali Jutrzence. Pełnia miauczy, że cieszy się, że Jutrzenka jest bezpieczna. Widząc Wiewiórczy Lot, dziękuje kotu z klanu za opiekę nad jej Siostrą. Zastępczyni mamrocze, że było to ryzykowne, ponieważ Jutrzenka została ranna w walce z Klanem Cienia. Pełnia pochyla głowę i przeprasza za postawienie jej klanu w tak trudnej sytuacji i pyta, czy sprawiło im to dużo problemów. Wiewiórczy Lot mówi Pełni, że Klan Cienia nie wie, że Klan Pioruna jej pomógł, ale są gotowi wypowiedzieć wojnę Siostrom za okaleczenie Biegnącego Kamienia. Pełnia pyta, czy wiedzą, że Siostry odejdą, gdy urodzą się jej kociaki, a zastępczyni z żalem odpowiada, że tak, ale Tygrysia Gwiazda nie chce czekać na zwrot swojego terytorium i ma Klan Rzeki i Klan Wiatru po swojej stronie. Pełnia pyta co z Klanem Pioruna, a Wiewiórczy Lot mówi, że Jeżynowa Gwiazda czeka na zdanie Klanu Gwiazdy. Pełnia pyta, czy Klan Gwiazdy są przodkami klanów, na co ta przytakuje.
Pełnia patrzy w niebo i pyta, czy tam mieszka Klan Gwiazdy, i mówi, że to długa podróży i może dlatego niektóre koty zostają. Wiewiórczy Lot marszczy brwi i pyta, co ma na myśli, a Pełnia pyta, czy widzi duchy. Zastępczyni mówi, że tylko medycy mogą rozmawiać ze zmarłymi, ale Pełnia, wyglądająca na zdziwioną, pyta, czy reszta z nich je widzi. Ruda kotka wspomina, jak w bitwie z Mroczną Puszczą ich przodkowie walczyli obok nich, ale teraz tylko medycy widzą wojowników Klanu Gwiazdy. Pełnia mówi, że może to jest prostsze w ten sposób, ponieważ wokół nich są umarli. Wiewiórczy Lot pyta ją, czy rozmawiają z nimi, a Pełnia odpowiada, że czasami to robią. Ruda kotka zdaje sobie sprawę, że właśnie dlatego Drzewo może widzieć duchy, a Pełnia wyjaśnia, że koty zrodzone z Sióstr mają tę umiejętność.
Wiewiórczy Lot pyta, czy duchy kiedykolwiek powiedzą im, co wydarzy się w przyszłości, ale Pełnia wyjaśnia, że zmarli, którzy są wśród żywych, nie mają mocy, aby zobaczyć to, czego żywi nie mogą. Ruda kotka ostrzega Pełnię, aby uważała na klany, ale kotka macha ogonem i mówi, że Siostry są większe i silniejsze niż koty z klanów. Wiewiórczy Lot uroczyście odpowiada, że tak może być, ale że Siostry nie mają żadnej przewagi liczbowej. Pełnia przytakuje i mówi kotce, że może mieć rację, ale prosi ją, aby spróbowała przekonać klany, by poczekały, mówiąc, że Siostry nie chcą robić im krzywdy, a jej kociaki muszą się tutaj urodzić. Zastępczyni pochyla głowę i obiecuje, że zrobi co w jej mocy.
Po tym, jak Skowronia Pieśń i Roziskrzona Skóra zachorowali na nieznaną chorobę, Wiewiórczy Lot, Liściasta Sadzawka, Bluszczowa Sadzawka, Rosochata Gałązka i Płetwiasty Skok odwiedzają Siostry, aby zapytać je, czy wiedzą, co to jest i jak to wyleczyć. Docierają do wejścia z paproci, gdy księżyc świeci wysoko nad małą kotliną, a Wiewiórczy Lot unosi pysk przed wejściem i wzywa Pełnię. Z wnętrza polany dobiega pytanie, co tam robią, a Pełnia energicznie odpowiada, że się dowiedzą. Zaprasza do środka Wiewiórczy Lot i jej członków klanu. Zastępczyni przedziera się przez paprocie i wyłania się, by zobaczyć Siostry stłoczone wokół polany, wpatrujące się w koty klanu z szeroko otwartymi oczami, gdy wchodzą. Pełnia, której brzuch jest bardziej pulchny niż kiedykolwiek, zwisa z tyłu, otoczona przez Zaspę i Wichurę, gdy z uwagą spoglądają na patrol Klanu Pioruna. Mówi, że jest już dość późno na wizytę i pyta, czy przybyli aby znowu ostrzec Siostry.
Wiewiórczy Lot mówi Pełni, że chce z nią porozmawiać tak szybko, jak to możliwe, i pyta, czy wszystkie Siostry mają się dobrze. Pełnia odpowiada, że tak, a zastępczyni pyta o Jutrzenkę. Pełnia mówi, że czuje się dobrze, wyraźnie zdenerwowana przybyciem patrolu. Liściasta Sadzawka rusza do przodu i prosi, czy może odwiedzić Jutrzenkę, ale Pełnia mówi, że jej rana dobrze się goi. Medyczka naciska, iż wolałaby jednak sprawdzić, a Pełnia kiwa głową w kierunku Janowcy, by zabrała Liściastą Sadzawkę do Jutrzenki. Wichura pyta, dlaczego Wiewiórczy Lot przyprowadziła tak wiele kotów, a kiedy zastępczyni odpowiada, że Jeżynowa Gwiazda jej kazał, oczy Pełni błyszczą z rozbawieniem, gdy pyta Wiewiórczy Lot, czy nadal próbuje wkraść się w łaski kocura. Zastępczyni z przekonaniem mówi, że Jeżynowa Gwiazda jest jej przywódcą i partnerem, ale uważa, że Pełnia tego i tak nie zrozumie. Pełnia pochyla głowę i mówi, że z pewnością kotka jest mu lojalna. Następnie podnosi głowę i mówi, że wie, że koty z Klanu Pioruna nie są tutaj tylko po to, by odwiedzić Jutrzenkę.
Gdy Pełnia przemawia, Liściasta Sadzawka wychodzi z derenia. Mówi, że Jutrzenka ma się dobrze i spogląda na Pełnię pytając czy znalazły zioła, których potrzebowały. Pełnia odpowiada, że tak, a następnie spogląda na Wiewiórczy Lot i pyta, czy to z powodu Jutrzenki postanowili ich odwiedzić. Wiewiórczy Lot mówi jej, że w obozie Klanu Pioruna rozprzestrzenia się choroba i przyszli sprawdzić, czy Siostry też się z nią zmagają. Kotka pyta, czy martwili się, że zarazili nią Siostry, czy też to Siostry zaraziły je tym. Zastępczyni wymija to pytanie i mówi, że martwili się, że Siostry mogą być chore. Pełnia spogląda na nią z zaciekawieniem, gdy mówi, że tak nie jest. Ruda kotka mówi, że musi być to wina zwierzyny, i mówi Pełni, aby uważała na to, co złapią, ponieważ w lesie może być skażona zwierzyna.
Bluszczowa Sadzawka robi krok do przodu i pyta Siostry, czy widziały jakąś chorą zwierzynę, a Pełnia odpowiada, że nie i nikt u nich nie chorował. Wiewiórczy Lot grzecznie pochyla głowę w stronę Pełni i przeprasza za zajmowanie czasu. Gdy Wiewiórczy Lot odwraca się, Pełnia pyta, jakie są objawy choroby. Liściasta Sadzawka mówi, że pojawia się szybko i że zarażony czuje się zmęczony, upada i przestaje oddychać. Mówi, że pierwsze dwie ofiary wciąż żyją, ale są nieprzytomne i wydzielają żółć, i że mogą umrzeć, jeśli nie zostaną szybko leczone. W oczach Pełni pojawia się iskierka, a Wiewiórczy Lot pyta, czy wiedzą, co to za choroba. Pełnia siada i mówi, że myślały, iż klany są odporne na działanie krokusu, który rośnie w ich lesie. Oczy Pełni ciemnieją z niepokoju, gdy mówi, że kiedy Siostry osiedlają się na nowej ziemi, wykopują każdy znaleziony krokus, ponieważ zwierzyna lubi jeść jego korzenie i nasiona, które choć są nieszkodliwe dla myszy i ryjówek, są trujące dla kota, który tą zwierzynę zjada.
Wiewiórczy Lot pyta, w jaki sposób roślina dostała się na ziemię klanu, a Pełnia wyjaśnia, że gdyby Dwunożni posadzili kilka w pobliżu swojego gniazda, ptaki mogły zjeść nasiona i roznieść je na terytorium klanu. Liściasta Sadzawka pyta, czy jest lekarstwo na to, a Pełnia wzrusza ramionami i mówi, że korzeń mniszka lekarskiego usunie truciznę od środka, ale musi zostać użyty tak szybko, aby trucizna nie zdążyła się rozprzestrzenić. Wiewiórczy Lot szybko kiwa głową do Pełni i dziękuje jej za możliwe uratowanie życia jej członków klanu, po czym odwraca się w stronę wyjścia. Bluszczowa Sadzawka waha się przed pójściem za nimi i dziękuje Siostrom. Pełnia pochyla głowę i mówi, że cieszy się, że mogli pomóc.
Chwilę później Wiewiórczy Lot wraca do Sióstr z Liściastą Sadzawką, Kwitnącym Zachodem i Wiśniowym Upadkiem, aby zapytać, jak wygląda krokus. Wichura spotyka patrol na szczycie doliny i prowadzi ich do wejścia. Wiewiórczy Lot pyta ją, jak sobie radzi Pełnia, a Wichura mówi, że dobrze sobie radzi. Kiedy wchodzą do obozu Sióstr, Janowca pyta, po co przyszli, a Wiewiórczy Lot odpowiada, że muszą wiedzieć, jak wygląda krokus. Pełnia wychodzi z legowiska i mówi, że to wysoki, purpurowy kwiat. Ciężko chodzi po trawie, jej brzuch kołysze się pod nią, a Wiewiórczy Lot widzi, jak Liściasta Sadzawka marszczy brwi i zastanawia się, co się stało. Pełnia kontynuuje, mówiąc, że łatwo to zauważyć, gdy liście obumierają, zanim kwiat się otworzy, i wygląda jak sowa bez piór wyglądająca z podszycia lasu.
Kwitnący Zachód pyta Sióstr, kiedy planują odejść, a Pełnia odpowiada, że zrobią to, gdy jej kociaki będą gotowe, a stanie się to wkrótce. Liściasta Sadzawka zauważa, że spodziewała się tego od dawna, a Pełnia ze znużeniem mówi, że czuje jakby to były księżyce, odkąd po raz pierwszy poczuła, jak się poruszają. Wiewiórczy Lot porusza łapami, gdy mówi, że Roziskrzona Skóra odkrył, iż spodziewa się kociąt wkrótce po tym, jak koty z klanu spotkały Siostry i że już się urodziły, aczkolwiek wcześnie. Pełnia mruczy i gratuluje Wiewiórczemu Lotowi, a potem pyta, czy wszystko w porządku. Zastępczyni spuszcza wzrok i mówi, że zmarł najmłodszy kocurek. Spojrzenie Pełni ciemnieje, gdy mówi, że przykro jej to słyszeć. Spogląda na Zaspę i oferuje im ceremonię. Kwitnący Zachód mówi, że już czuwali, ale medyczka jest tym zainteresowana, a przywódczyni zapewnia, że muszą tylko obserwować. Wyjaśnia, że tak młody duch nie zrozumie, co stracił i dokąd zmierza, i będzie potrzebował wsparcia.
Pełnia przyzywa Zaspę, Janowcę i Potok bliżej ogonem, a następnie pyta Wichurę, czy mają podbiał. Wichura bierze żółte kwiaty i upuszcza je na łapy Pełni. Przywódczyni wykopuje małą dziurkę i wrzuca do niej kwiaty, a następnie zakrywa je. Spogląda na swoich członków grupy i tworzą krąg wokół dziury, zamykają oczy i unoszą pyski. Pełnia szepcze "bezpieczna podróż, kociaku", a pozostałe koty powtarzają pieśń, za każdym razem coraz głośniej i głośniej, aż ich wycie rozlega się echem po dolinie. Nagle na chwilę milczą, po czym gwałtownie wyrywają się z kręgu, jakby budzili się ze snu. Wiewiórczy Lot obserwuje wzrok Pełni, zastanawiając się, czy widzieli kociaka.
Pełnia mruga i mówi Wiewiórczemu Lotowi, że zachęcili kociaka jej córki do chodzenia z Klanem Pioruna zarówno wśród żywych, jak i zmarłych, i że będzie tam pielęgnowany i kochany. Kotka pyta, czy go widzieli, a kiedy Wichura odpowiada, że ma pomarańczowo-czarne futro, Wiewiórczy Lot zdaje sobie sprawę, że Pełnia naprawdę widziała kocurka, ponieważ nie opisywała jego wyglądu. Zaspa wspomina, że był z nim czarny kocur, a Wiewiórczy Lot mówi Pełni, że to ojciec kociaka, który zmarł w tym samym czasie, co jego syn. Pełnia kiwa głową i mówi, że sądziła, iż są spokrewnieni, ponieważ kocur wydaje się bardzo opiekuńczy wobec młodego ducha. Liściasta Sadzawka pyta Pełnię, dlaczego zawyły, a kotka odpowiada, że to ostrzeżenie dla złych duchów, które chcą skrzywdzić zmarłych, że żyjące koty zawsze będą chronić swoich bliskich, dopóki o nich pamiętają. Wiewiórczy Lot dziękuje jej i z wdzięcznością pochyla głowę Siostrom.
Kilka dni później, po kolejnym zgromadzeniu, na którym Tygrysia Gwiazda grozi wypędzeniem Sióstr siłą, Wiewiórczy Lot, Drzewo i Liściasta Gwiazda udają się do obozu Sióstr, aby negocjować z Siostrami z nadzieją, że załagodzą napięcie między klanami. Docierają do obozu, kiedy słońce szczytuje wysoko na niebie i spotykają Zaspę, która informuje Wiewiórczy Lot, że Pełnia jeszcze nie urodziła. Zaspa prowadzi patrol do obozu Sióstr i wskakuje do jaskini porodowej. Po krótkiej chwili wraca z legowiska i informuje koty klanu, że Pełnia może się z nimi zobaczyć i wchodzą do legowiska. Pełnia leży na legowisku ze świeżych paproci, a jej ogromny brzuch zasłania jej szeroką głowę. Wiewiórczy Lot gapi się, gdy mówi Pełni, że poród jej kociaków przedłuża się, a Pełnia odpowiada, że być może tak jest, gdy jej wzrok przesuwa się z Wiewiórczego Lotu na Liściastą Gwiazdę. Pozdrawia przywódczynię Klanu Nieba, ale ignoruje Drzewo mówiąc, że Zaspa powiedziała, iż przyprowadzili dorosłego kocura do obozu.
Wiewiórczy Lot wyjaśnia Pełni, że został wysłany, aby przemawiać w imieniu klanów, a Pełnia pyta, dlaczego głos Liściastej Gwiazdy i Wiewiórczego Lotu nie jest wystarczający. Liściasta Gwiazda mówi, że chcieli kogoś bezstronnego, a oczy Pełni błyszczą z rozbawieniem, gdy mówi, że właśnie dlatego posłali jej syna. Wiewiórczy Lot błaga Pełnię, aby wysłuchała Drzewa, a spojrzenie Pełni w końcu spoczywa na jej synu, którego wita jako Ziemię. Drzewo stanowczo miauczy, że teraz ma na imię Drzewo, a Pełnia z szacunkiem schyla głowę, gdy mówi, że przyszedł z wiadomością od klanów. Drzewo mówi, że przyszedł, aby przekonać ich do opuszczenia ich terytorium. Pełnia chłodno na niego spogląda mówiąc "naprawdę", brzmiąc na niewzruszoną. Drzewo zaczyna wyjaśniać, że Klan Nieba potrzebuje ziem Sióstr, ponieważ zdecydowano, że nie mogą mieszkać nad jeziorem, ale nie mogą przenieść się na ląd z Siostrami. Pełnia mówi mu, że powiedziała już Liściastej Gwieździe, że może przenieść się na te ziemie, gdy Siostry ruszą dalej, ale Drzewo twierdzi, że muszą ruszyć teraz, ponieważ klany już walczą o ziemię.
Pełnia przechyla głowę i mówi, iż sądziła, że klany lubią walczyć, ponieważ zaatakowali i prawie zabili Jutrzenkę bez powodu. Drzewo przypomina jej, że Siostry wkroczyły i okaleczyły jednego z wojowników Klanu Cienia, ale Pełnia odpowiada, że gdyby koty z klanu po prostu poprosiły Siostry o odejście, nikt nie zostałby ranny. Drzewo miauczy, że to właśnie się teraz dzieje; klany pokojowo proszą Siostry o odejście, aby nikt nie został ranny. Pełnia mruży oczy i pyta, czy to groźba. Drzewo pochyla głowę i mówi, że przyszedł tu negocjować, nie grozić, ale Pełnia chłodno odpowiada, że skoro przyszedł negocjować to powinien to robić, a nie cytować słowa, które mu przekazał ktoś inny, i że jako jej syn ma nadzieję, że nauczyła go jak korzystać z własnego rozumu. Drzewo odpowiada, że był jej synem, ale teraz przemawia w imieniu klanów. Pełnia z obrzydzeniem pyta, czy myśli teraz jak kot klanowy, dzieląc i posiadając ziemię, zamiast wędrować i chronić ją tak, jak powinien. Drzewo przypomina, że Pełnia nigdy nie wierzyła w granice i posiadanie domu, ale niektóre koty chcą go mieć, który zawsze będzie ich.
Wiewiórczy Lot i Liściasta Gwiazda występują naprzód i próbują przekonać Pełnię, mówiąc, że Drzewo nie chce jej grozić, ale jeśli Siostry się nie ruszą, będą w niebezpieczeństwie. Pełnia spogląda na nich i pyta, czy ziemia jest naprawdę tak ważna dla klanów, że skrzywdziliby kociaki, aby ją zdobyć. Drzewo smaga ogonem i mówi, że nie ma sposobu, by Siostry obroniły swoje terytorium przed klanami, pytając, dlaczego nie akceptują tego, że muszą odejść. Pełnia unosi podbródek i mówi, że Siostry nie będą prześladowane i że jeśli klany zechcą je zaatakować, Siostry będą bronić swojego terytorium i się nie ruszą. Wiewiórczy Lot błaga Pełnię, aby odeszły i nie narażała jej kociąt, ale Pełnia ponownie mówi, że się stąd nie ruszą. Drzewo z goryczą zauważa, że Pełnia zawsze przedkładała swoje przekonania ponad potrzeby swoich kociąt i wychodzi z jaskini. Liściasta Gwiazda odchodzi razem z nim. Wiewiórczy Lot po raz kolejny błaga Pełnię o odejście, ale szara karmicielka chłodno każe jej odejść, a zastępczyni niechętnie to robi.
Tej nocy Wiewiórczy Lot i Liściasta Sadzawka mają koszmar o zagrożonych kotach i zdają sobie sprawę, że może chodzić o kocięta Pełni. Pędzą do obozu Sióstr i spotykają Zaspę, która informuje dwa koty z klanu, że Pełnia zaczęła rodzić odkąd księżyc szczytował na niebie, ale wyszedł póki co tylko jeden kociak. Uważa, że przez opóźniony poród Pełni, kociaki są zbyt duże i nie są w stanie wyjść. Trzy kotki wpadają do jaskini, gdzie na podłodze leży Pełnia, jej futro jest zmatowiałe, a oczy wywracają się, gdy kotka wrzeszczy z bólu. Wiewiórczy Lot jest zszokowana widokiem kota tak silnego i upartego jak Pełnia w tak przytłaczającej rozpaczy. Liściasta Sadzawka zdaje sobie sprawę, że kociak jest odwrócony w złą stronę i nakazuje Siostrom przynieść liście malin i krostawiec, aby złagodzić ból Pełni i dać jej siłę do parcia. Wiewiórczy Lot, Jastrzębica i Zaspa przytakują i przynoszą je. Przesuwając łapę po drżącym boku Pełni, Liściasta Sadzawka oferuje szarej karmicielce krostawiec. Pełnia jęczy, jej wzrok jest zamglony bólem i odmawia odwracając się. Za namową Liściastej Sadzawki, Zaspa zachęca Pełnię do połknięcia krostawca, a karmicielka ze strachem zjada ziele po krótkim wahaniu. Następnie Jastrzębica wraca z liśćmi malin, a Liściasta Sadzawka daje ich miąższ Pełni, który jest lizany zachęcająco przez Zaspę. Zastępczyni ujawnia, że klany zamierzają zastraszyć Siostry do odejścia, co szokuje Jastrzębice, która mówi, że nie mogą zostawić Pełni w takim stanie. Liściasta Sadzawka zgadza się i muszą poczekać, aż zioła zadziałają. Kolejny skurcz przebiega przez ciało Pełni, a szara karmicielka jęczy z bólu. Kiedy karmicielka w końcu przestaje jęczeć, medyczka kładzie łapę na brzuchu szarej królowej i pyta, czy jest gotowa. Pełnia, z ostrym spojrzeniem, przytakuje, że jest gotowa i przykuca na łapach ze sztywnym ogonem. Medyczka mówi jej, żeby była gotowa na ból, a Pełnia mocniej przyciska łapy do ziemi, gdy skurcz szarpie jej bokiem. Unosi głowę i przyciska tylne kończyny do ziemi, piszcząc z bólu. W końcu, z dreszczem, drugi kociak wyślizguje się i Zaspa szybko rzuca się w jego stronę, ściągając błonkę z jego futra. Początkowo wydaje się martwy, ale medyczka udaje się go obudzić. Zdają sobie sprawę, że drugi kociak to kotka, a Wichura komentuje, że jest wojowniczką jak jej matka. Medyczka następnie odwraca się do Pełni, która drży, gdy w końcu udaje jej się wypchnąć trzeciego i ostatniego kociaka, kocurka. Liściasta Sadzawka następnie wygładza potargane futro Pełni, podczas gdy Zaspa dotyka swoim ogonem policzka karmicielki. Zastępczyni pyta, czy z Pełnią wszystko w porządku, a medyczka odpowiada, że jest zmęczona, ale ma się dobrze. Właśnie wtedy przybywa Klan Cienia, Klan Pioruna, Klan Rzeki i Klan Wiatru, gotowi wypędzić Siostry.
Tygrysia Gwiazda pyta, gdzie jest Pełnia, ale Siostry nie chcą im odpowiadać i każą im się wynosić. W międzyczasie w swojej jaskini wyczerpana Pełnia pyta, gdzie są jej kociaki, a Wichura podsuwa je w jej stronę. Kociaki ochoczo wtulają się w brzuch matki, a karmicielka przytula je z troską. Nos szarej karmicielki marszczy się, wyczuwając "odór". Pyta, czy lisy wpadły do obozu. Liściasta Sadzawka wyjawia, że klany przybyły, a Wiewiórczy Lot dodaje, że chcą, aby Pełnia i Siostry odeszły. Kotka próbuje wstać na równe łapy, ale opada bezradnie, słaba od porodu. Warczy, że klany nie powinny były przybywać, ale zastępczyni zauważa, że tak zrobiły, a ona i jej kociaki muszą być przeprowadzone w bezpieczne miejsce. Uparta Pełnia macha ogonem i twierdzi, że nigdzie się nie wybiera. Wiewiórczy Lot zwraca uwagę, że jeśli Pełnia zostanie, narazi swoje kocięta i Siostry na niebezpieczeństwo. Ruda kotka słyszy rosnące napięcie na zewnątrz i zbliża pysk do Pełni. Warczy, że szara karmicielka nie ma przewagi liczebnej i całą jej duma na świecie jej nie uratuje. Zanim Pełnia zdążyła odpowiedzieć, zastępczyni zwraca się do Zaspy i namawia ją, Jastrzębice i Wichurę, aby zabrały swoją przywódczynię i jej kociaki w bezpieczne miejsce, zanim pomyślą o walce. Chociaż niechętne o przeniesieniu osłabionej Pełni i jej kociąt w bezpieczne miejsce i sceptycznie nastawione do tego, iż klany mogły by wyrządzić im krzywdę, zgadzają się przenieść karmicielkę i jej kociaki do innej jaskini.
Chociaż Wiewiórczy Lot próbuje powstrzymać klany i Siostry przed walką, żaden z kotów po obu stronach nie chce się ugiąć i wybucha wielka, krwawa bitwa. Pomimo zawziętej walki, Siostry zostają ostatecznie przytłoczone przez przewagę liczebną klanów. Wycofują się do jaskini, która jest niewiele więcej niż stosem kamieni i patyków, gdzie ukryta jest Pełnia ze swoimi kociętami. Kiedy Tygrysia Gwiazda agresywnie pyta, czy Siostry są gotowe do odejścia, słaba, ale zdeterminowana Pełnia wyłania się z jaskini i rechocze, że Siostry zostaną. Zajęcza Gwiazda zwraca uwagę, że Siostry nie mają przewagi liczebnej, ale Pełnia syczy, że będą bronić jaskini tak długo, jak będzie to konieczne. Sfrustrowany Tygrysia Gwiazda postanawia zmyć Siostry i nakazuje swojej zastępczyni, Koniczynowej Stopie i jej ojcu, Osmolonemu Futru, wspiąć się na szczyt jaskini i zacząć kopać. Pełnia i Siostry gniewnie warczą i syczą na dwóch wojowników, wykonujących polecenia swojego przywódcy. Kiedy Tygrysia Gwiazda jest zaskoczony odkryciem Jeżynowej Gwiazdy, że urodziły się kocięta, Pełnia wykorzystuje zamieszanie, nakazując Siostrom atak. Rzuca się na Tygrysią Gwiazdę i posyłając go w krzewy jeżyn. Gdy bitwa nabiera rozpędu, jaskinia, w której wciąż znajdują się kocięta Pełni, zaczyna się zawalać. Na szczęście ratują je Jastrzębica, Wiewiórczy Lot i Liściasta Sadzawka, chociaż dwie kotki z Klanu Pioruna zostają zasypane gruzami.
Ostatecznie Siostry przegrywają bitwę z klanami, a Pełnia jest ciężko ranna. Następnie Klan Nieba chroni szarą karmicielkę i Siostry. Podczas gdy jej kociętami opiekuje się Fiołkowy Połysk, partnerka Drzewa, medycy Klanu Nieba Piegowate Życzenie i Drżący Płatek starają się wyleczyć zainfekowane rany Pełni. Kiedy karmicielka dalej jest nieprzytomna, Drzewo sprawdza co u jego matki i pyta, czy potrzebuje zwierzyny. Piegowate Życzenie odpowiada, że jeszcze nie. Drzewo następnie rozmawia z duchem Wiewiórczego Lotu, pytając, czy jest z nią Pełnia. Ujawnia, że jego matka była nieprzytomna od wielu dni i Piegowate Życzenie nie jest pewna, czy przeżyje w takim stanie. Duch mówi, że nie widziała Pełni.
Ostatecznie Pełnia umiera, osieracają nowo narodzone kocięta. Fiołkowy Połysk nadal je karmi, chociaż Siostry planują odejść, gdy tylko zostaną odstawione od piersi, ponieważ nie chcą, aby zostały wojownikami. Odrodzona Wiewiórczy Lot odwiedza ich, aby się pożegnać, a Zaspa, widząc i rozmawiając z duchem Pełni, dziękuje kotce w imieniu jej upadłej przywódczyni za pomoc. Ujawnia również, że Pełnia nakazał Siostrom wyjść poza jezioro, gdzie nigdy ich nie było. Zastępczyni pyta, czy Pełnia będzie podróżować z nimi, a Zaspa przytakuje, że będzie, dopóki kociaki nie dorosną, po czym ruszy dalej. Kiedy Wiewiórczy Lot pyta, dokąd uda się Pełnia, Zaspa odpowiada, że nie wie. Gdy Drzewo eskortuje rudą kotkę z obozu, pyta żółtego kocura, czy widział ducha matki, na co Drzewo gorzko chrząka, że nie chce, pytając, dlaczego miałby znosić ją po śmierci. Niemniej jednak Drzewo mówi, że jest mu przykro z powodu śmierci Pełni. Mówi, że jej kociaki powinny mieć matkę, choćby tylko przez krótki czas. Ruda zastępczyni zwraca uwagę, że będą mieli Siostry, co Drzewo niechętnie przyznaje, ale podkreśla, że zawsze będzie przy swoich własnych dzieciach.
Koty klanu są podzielone co do wyniku bitwy z Siostrami; niektórzy uważają, że ich atak był uzasadniony, że poradzili sobie z zagrożeniem dla klanów i Pełnia zginęła w uczciwej bitwie, podczas gdy inni żałują, że zamordowali karmicielkę i osierocili nowo narodzone kocięta. Jeżynowa Gwiazda żałuje śmierci Pełni, ale nalega, aby klany nie wracały do przeszłości ponieważ to, co się stało już się nie odstanie. Prosi również, aby uhonorowali śmierć Liściastej Sadzawki, która zginęła ratując kocięta Pełni.
Serce Bluszczowej Sadzawki[]
Nowele[]
Korzenie Drzewa[]
Syn Pełni, Ziemia, widzi matkę pędzącą przez obóz Sióstr i mówi, że bardzo by chciała spędzić z nim więcej czasu, jednak rozumie, że kotka ma mnóstwo obowiązków względem Sióstr jako ich przywódczyni. Dwa kocury w grupie, Orzech i Ślimak są dorośli, i według tradycji Sióstr, muszą odejść. Pełnia dotyka nosem uszy kocurów, życząc im szczęścia, potem pozwalając Siostrom zrobić to samo. Mówi im, aby słuchali się ziemi, w końcu są jej strażnikami i muszą podróżować. Obiecują to robić, a ta prosi swoich przodków aby strzegli dwóch kocurów. Orzech i Ślimak wychodzą z obozu, nawet nie patrząc za siebie. Wiatr wieje przez ląd, a Pełnia woła, aby znaleźli schronienie. Siostry wracają do obozu, a Ziemia gnieździ się w żłobku, dopóki nie budzi go Pełnia.
Strumień i Ziemia zastanawiają się, gdzie jest ich przywódczyni, a Strumień wyrusza, by ją znaleźć. Po jego wyjściu, Pełnia wzywa do siebie Siostry. Pyta Ziemię, dlaczego wyszedł ze żłobka, po czym wzywa inne kociaki w środku i pyta, gdzie jest Strumień. Gdy rozpętuje się burza, prowadzi kociaki do dużego kamienia na polanie i każe im zostać w miejscu. Następnie odchodzi, by zebrać Siostry.
Po burzy, Strumień i Mgiełka giną. Pełnia oznajmia, że zaśpiewają dla Mgiełki, aby również pocieszyć jej matkę, Zaspę. Jej syn ze złością pyta, dlaczego nie będą śpiewać dla Strumienia, a ona spokojnie odpowiada, że on jest kocurem, a Siostry nie śpiewają dla kocurów. Ziemia mówi, że to niesprawiedliwe, ale jego matka upiera się, że Strumieniowi zawsze było pisane wrócić do ziemi, ponieważ był kocurem. Jej spojrzenie staje się surowe, gdy beszta Ziemię za ucieczkę, ponieważ byłaby zdruzgotana, gdyby ziemia go pochłonęła. Mówi, że młodość Strumienia jest przyczyną żalu Płatki i że Ziemia nie może się jej sprzeciwić. Ziemia ledwo przyjmuje naganę i zamiast tego pyta matkę, czy nie będzie go opłakiwać, jeśli umrze w pełni dorosły. Pełnia zmiękcza głos, by powiedzieć mu, że nie, ale wkrótce będzie musiał wędrować, a jeśli ziemia pochłonie go podczas jego wędrówki, nigdy się o tym nie dowie. Mówi mu, że matki kocurów muszą wiedzieć, że w śmierci ich synów jest honor. Ziemia milczy i nie jest przekonany co do słów matki, ale odchodzi po zioła.
Pełnia prowadzi Siostry do śpiewania dla Mgiełki i wydaje żałobną nutę. Siostry dołączają do niej, zanim Mgiełka i Strumień pojawią się przed nimi jako duchy. Rozmawiają z nimi, podczas gdy Ziemia usiłuje dostrzec jakikolwiek ślad po utraconym przyjacielu. Po ceremonii pyta, czy obecność Strumienia mu wystarczyła. Odpowiada, że w ogóle go nie widział, a Pełnia zapewnia go, że przyjdzie na to czas. Pyta o dwa kocury, które odeszły, zanim zobaczyły duchy, ale jego matka nie wie, co się z nimi stało.
Po potyczce Pełnia pyta, co się stało, a Ziemia przeprasza kotkę. Beszta go, mówiąc, że niedługo odejdzie i musi nauczyć się dbać o siebie. Ziemia chce zasyczeć, że nie jest w porządku, ale nie może. Jastrzębica broni Pełni, twierdząc, że musi chronić Siostry i nie chce być okrutna. Później Pełnia zajmuje się Krą, która zachorowała, i mówi Ziemi, że być może będzie musiała zabrać Lód Dwunogich, jeśli jej się nie polepszy. Myśli sobie przez chwilę, po czym wyrzuca z siebie, że nie jest gotowy do odejścia. Odpowiada, że musi być, ponieważ z jej doświadczenia wynika, że trzymanie kocura dłużej niż sześć miesięcy przynosi nieszczęście. Pełnia rozpoczyna opowieść o kocurze, który pozostał tak długo i to najwyraźniej sprowadziło katastrofę na Siostry. W końcu kocur stał się pieszczochem Dwunogich, ponieważ był zbyt słaby i zależny od nich. Ziemia wzdryga się i stwierdza, że nigdy nie chciałby tego zrobić, a jego matka stwierdza, że musi wyjść w świat.
A jednak protestuje, wątpiąc w swoje możliwości. Pełnia karze go za to, że nie wierzy w siebie i bardziej stara się go przekonać, że wyjdzie mu dobrze, tak jak jego ojcu, który był dobrze dostrojony do ziemi. Nadal nie jest pewien, ale ona odchodzi, by zająć się Krą. Ziemia gorzko pragnie, aby matka kochała go tak bardzo, jak kocha jego siostry.
Pełnia przeprowadza ceremonię odesłania Ziemi i życzy mu szczęścia. Ona wypowiada słowa ceremonii, a on niechętnie odchodzi, zostawiając Siostry na zawsze.
Już następnego dnia Ziemia jest świadkiem, jak Siostry opuszczają obóz, a Pełnia nakazuje im zniszczenie wszelkich oznak, że tam mieszkały, aby uniknąć śledzenia przez drapieżniki. Jest przygnębiony, że byli tak gotowi go odesłać, i żałuje, że nie odczekali kilku dni tylko po to, by upewnić się, że wszystko z nim w porządku.
Pełnia nie pojawia się ponownie, ale jest wspominana wiele razy. Ziemia myśli o tym, jak sztywna była Pełnia, jeśli chodzi o tradycję. Zastanawia się, dlaczego nie kochała go tak bardzo, jak jego siostry, i gniewnie przysięga, że nigdy nie wybaczy jej ani Siostrom za wyrzucenie go. Ziemia później spotyka swojego ojca, Korzenia, który ujawnia, że Pełnia opuściła go po zajściu w ciążę z jego kociętami. Korzeń uważa Pełnię i jej Siostry za zimne przez przestrzeganie zasad zamiast słuchania własnych serc i jest wściekły, gdy dowiaduje się, że porzucili Ziemię pomimo jego bardzo młodego wieku.
Cytaty[]
“ | Iglasta Łapa: Czy twoja matka nie nazwała cię? Powiedziałeś, że sam nadałeś sobie imię, ale matka musiała cię jakoś nazwać, kiedy się urodziłeś. Drzewo: Nawet jeśli, to nie pamiętam.
|
” |
—Iglasta Łapa z Drzewem o jego imieniu, "Piorun i cień", strona 16 (scena bonusowa, angielskie wydanie, tłumaczenie nieoficjalne) |
“ | Wiewiórczy Lot: A nie boisz się tego, że kiedyś twoi synowie będą musieli cię opuścić? Pełnia: Nie możemy trzymać przy sobie tych, których kochamy wiecznie. Wiewiórczy Lot: A co z ich ojcem? Mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że pytam, ale kochałaś go? Pełnia: Lubiłam go. Ale Jacek był lekkoduchem - kotem legowiskowym. Fajnie było go mieć przy sobie, i był przystojny. Nawet byłam gotowa na kolejny miot. Ale moje życie spoczywa w Siostrach. Wiewiórczy Lot: Spotkasz go jeszcze? Pełnia: Odwiedzę stodołę, w której mieszka, i przedstawię mu kocięta, kiedy będą na tyle dorosłe, że będą mogły podróżować. Mogą chcieć go poznać, a może nawet zdecydować się na życie przy nim, kiedy będą wystarczająco duże, by opuścić naszą grupę. Pozwalamy naszym młodym decydować o tym, jak chcą żyć. Nie każdy kot chce życia takiego jak nasze.
|
” |
—Wiewiórczy Lot i Pełnia o Jacku, "Nadzieja Wiewiórczego Lotu", rozdział 5 (tłumaczenie nieoficjalne) |
“ | Tak młody duch potrzebuje poprowadzenia. Nie zrozumie, co stracił i kto czeka na niego po śmierci. Musimy pomóc mu znaleźć miejsce w sercach żywych i umarłych, aby mógł poznać jedno i drugie.
|
” |
—Pełnia o Migotku, "Nadzieja Wiewiórczego Lotu", rozdział 18 (tłumaczenie nieoficjalne) |
“ | Czy ty też myślisz jak kot z klanu? Dzieląc ziemię jak zdobycz dla innych. Czy zapomniałeś, że jako kocur jesteś obrońcą ziemi? Powinieneś nią wędrować, a nie posiadać!
|
” |
—Pełnia do Drzewa o roli kocurów, "Nadzieja Wiewiórczego Lotu", strona 292 (angielskie wydanie, tłumaczenie nieoficjalne) |
“ | Czy ziemia naprawdę tyle znaczy dla klanów? Że są w stanie nawet skrzywdzić kocięta, by położyć na niej swoje łapy?
|
” |
—Pełnia do Wiewiórczego Lotu i Drzewa, "Nadzieja Wiewiórczego Lotu", rozdział 20 (tłumaczenie nieoficjalne) |
“ | Wiewiórczy Lot: Przykro mi z powodu Pełni. Zaspa: Zginęła chroniąc swoich kociąt. To zaszczyt zginąć w takiej sprawie. Poza tym, ciągle ją widzimy. Wiewiórczy Lot: Rozmawiasz z nią? Zaspa: Tak. Chciała ci podziękować za uratowanie kociąt przed zasypaniem. I za próbę uratowania nas przed klanami. Było to bardzo odważne.
|
” |
—Zaspa do Wiewiórczego Lotu, "Nadzieja Wiewiórczego Lotu", rozdział 29 (tłumaczenie nieoficjalne) |
“ | Po prostu nie chcę. [Pełnia] porzuciła mnie. Czemu miałbym jeszcze znosić ją po śmierci?
|
” |
—Drzewo nie chce widzieć ducha Pełni, "Nadzieja Wiewiórczego Lotu", rozdział 29 (tłumaczenie nieoficjalne) |
“ | Śmierć Pełni była przykra, ale Klan Nieba zrobił, co mógł, oferując schronienie jej kociętom, dopóki nie będą wystarczająco silne, by podróżować.
|
” |
—Jeżynowa Gwiazda o Pełni, "Nadzieja Wiewiórczego Lotu", rozdział 30 (tłumaczenie nieoficjalne) |
“ | Korzenny Skok: Jeden z ich przodków jest tutaj. Iglasty Pazur: Tutaj? Teraz? Korzenny Skok: Jest duchem. Pełnia: Jesteś kociakiem Drzewa, zgadza się? [...] Jestem jego matką. Korzenny Skok: Nie sądziłem, że kiedykolwiek cię poznam. Pełnia: Naprawdę? Nawet jeśli masz dar? Korzenny Skok: Dopiero niedawno się dowiedziałem, że go mam.
|
” |
—Spotkanie Pełni i Korzennego Skoku, "Mroczna otchłań", strony 195-196 (angielskie wydanie, tłumaczenie nieoficjalne) |
“ | Klany uwielbiają zasady. Zgódźcie się, jeśli trzeba. Nie zostaniecie na długo i tak.
|
” |
—Pełnia o klanach, "Mroczna otchłań", strona 196 (angielskie wydanie, tłumaczenie nieoficjalne) |
Ciekawostki[]
- Jej córka, Księżycowa, została nazwana na jej cześć[21].
Galeria[]
Bazy postaci[]
Ta grafika może być używana poza Wojownicy Wiki (z wyjątkiem innych wikii) jedynie do przedstawienia wyglądu tej postaci, w niezmienionej formie, koniecznie za podaniem źródła. Więcej.
Przypisy[]
- ↑ 1,0 1,1 Wyjawione w "Nadziei Wiewiórczego Lotu", strona 408 (angielskie wydanie)
- ↑ Wyjawione w "Mrocznej otchłani", strona 196 (angielskie wydanie)
- ↑ Wyjawione w "Nadziei Wiewiórczego Lotu", strona 321 (angielskie wydanie)
- ↑ Wyjawione w "Nadziei Wiewiórczego Lotu", strona 407 (angielskie wydanie)
- ↑ Wyjawione w "Nadziei Wiewiórczego Lotu", strona 60 (angielskie wydanie)
- ↑ 6,0 6,1 Wyjawione w "Nadziei Wiewiórczego Lotu", strona 59 (angielskie wydanie)
- ↑ Wyjawione na tylnej okładce "Nadziei Wiewiórczego Lotu" (angielskie wydanie)
- ↑ 8,0 8,1 Wyjawione w "Korzeniach Drzewa", rozdział 2
- ↑ Wyjawione w "Korzeniach Drzewa", rozdział 7
- ↑ Wyjawione w "Nadziei Wiewiórczego Lotu", strona 84 (angielskie wydanie)
- ↑ 11,0 11,1 11,2 Wyjawione w "Nadziei Wiewiórczego Lotu", strona 94 (angielskie wydanie)
- ↑ 12,0 12,1 12,2 Wyjawione w "Nadziei Wiewiórczego Lotu", strona 405 (angielskie wydanie)
- ↑ 13,0 13,1 Wyjawione w "Korzeniach Drzewa", rozdział 1
- ↑ Wyjawione w "Nadziei Wiewiórczego Lotu", strona 404 (angielskie wydanie)
- ↑ Wyjawione w "Korzeniach Drzewa", rozdział 3
- ↑ Wyjawione w "Mrocznej otchłani", strona 190 (angielskie wydanie)
- ↑ 17,0 17,1 17,2 Wyjawione w "Nadziei Wiewiórczego Lotu", strona 57 (angielskie wydanie)
- ↑ 18,0 18,1 Wyjawione w "Nadziei Wiewiórczego Lotu", strona 83 (angielskie wydanie)
- ↑ Wyjawione w "Nadziei Wiewiórczego Lotu", strona 61 (angielskie wydanie)
- ↑ Wyjawione w "Nadziei Wiewiórczego Lotu", strona 290 (angielskie wydanie)
- ↑ Wyjawione w "Nadziei Wiewiórczego Lotu", strona 409 (angielskie wydanie)