Wojownicy Wiki

Prosimy zapoznać się regulaminami:
- wiki,
- dyskusji,
- blogów,
- baz.

CZYTAJ WIĘCEJ

Wojownicy Wiki
Advertisement
Wojownicy Wiki
Uwaga! Ten artykuł może zawierać spoilery. Jeżeli nie chcesz sobie psuć radości z czytania, zawróć stąd jak najszybciej.
Kiedy możemy tam wrócić? Pływanie jest fajniejsze niż skakanie!

—Wiórka po powrocie z rzeki, "Zemsta Klonowego Cienia", strona 54


Wiórka (ang. Petalkit) – dawna koteczka i samotniczka, wcześniej wygnaniec z Klanu Pioruna. Obecnie przebywa w Klanie Gwiazdy.

Opis[]

Wiórka to mała[4], puszysta[2], jasnobrązowa[9] kotka[4] z małymi uszkami[2]. Jej futerko ma taki sam odcień co futro jej ojca[10].

Historia[]

Wiórka była kociakiem Klanu Pioruna. Zrodziła się z zakazanego związku Klonowego Cienia i Jabłkowego Zmierzchu wraz z braćmi, Pstrokatkiem i Modrzewikiem. Klonowy Cień, chcąc zachować fakt podwójnego dziedzictwa jej kociąt w tajemnicy, utrzymywała, że ojcem jej kociąt jest Brzozowy Pysk. Gdy Krucze Skrzydło wyjawił prawdę, Dębowa Gwiazda wygnał matkę razem z kociakami. Wiórka i jej bracia utonęli, zmuszeni przez Klonowy Cień do przekroczenia rzeki wpław, w celu ucieczki do Klanu Rzeki. Kotka wraz z rodzeństwem dołączyła do Klanu Gwiazdy. Jednak kocięta ukazywały się jeszcze Klonowemu Cieniowi jako halucynacje, zachęcając ją do zemsty na tych, którzy przyczynili się do ich śmierci.

Fabuła[]

Superedycje[]

Obietnica Krzywej Gwiazdy[]

Klonowy Cień wspomina Krzywej Gwieździe o Modrzewiku, Pstrokatku, i Wiórce. Chociaż nie są wymienione po imieniu. Mówi, że utopiły się, gdy próbowała je przeprowadzić przez rzekę na terytorium Klanu Rzeki. Partner kocicy obwinia ją za ich śmierć.

Nowele[]

Zemsta Klonowego Cienia[]

Wiórka, Pstrokatek i Modrzewik rodzą się w Klanie Pioruna jako kocięta Klonowego Cienia. Klonowy Cień zauważa, że ona i Modrzewik są podobni do ojca, Jabłkowego Zmierzchu. Wiórka jest najmniejsza z rodzeństwa, mimo to emanuje energią. Trzy wschody księżyca po jej urodzeniu razem z braćmi zadziwia młodą karmicielkę swoją wszechobecnością. Tego samego dnia w żłobku odwiedza ich Dębowa Gwiazda. Mała kotka aż podskakuje na dźwięk jego głosu. Wyciąga pazurki z ucha Klonowego Cienia i ześlizguje się na mech. Matka, próbując ustawić ich w rządku mówi, że ten kocur to Dębowa Gwiazda, przywódca Klanu Pioruna. Klonowy Cień jeszcze chwilę rozmawia z przywódcą, karmiąc kocięta. Liście jeżyn poruszyły się i do żłobka wchodzi Piegowata Wola z nornicą dla Klonowego Cienia. Kotka przyznaje, że w każdym z kociąt widzi swojego brata, Brzozowego Pyska. Na prośbę Dębowej Gwiazdy Klonowy Cień przedstawia kociaki.

Po około dwóch księżycach, kociaki bawią się na polanie w obozie. Wiórka woła Modrzewika, by zobaczył, co zaraz zrobi z kłębkiem mchu. Kotka w skupieniu marszczy nos i skacze na kłębek mchu i zaczyna nim mocno potrząsać. Brat zabiera jej mech i turla go przez polanę. Oboje skaczą za kulką z mchu. Mała kotka wygrywa. Od razu głośno ogłasza swoje zwycięstwo, miaucząc, że jest jej. Modrzewik i Wiórka stoją obok siebie i patrząc na mech, kocurek mówi, że Wiórka rozszarpała mech i nie da się go już turlać. Kotka odpowiada mu, że skoro uciekał, to go złapała.

Wtedy Królicze Futro żartuje, że kotka go zabiła i proponuje im nową zabawę. Kocięta bez wahania się na nią zgadzają. Kocur ustawia kamyk i gałązkę tak, aby dzieliła je długość jednego lisa. Wiórka zwraca uwagę na to, że jest to prawie po drugiej stronie polany. Do narzekania włączają się również jej bracia. Królicze Futro, trochę zirytowany, opowiada im o tym, jak świetnym skoczkiem był ich ojciec, Brzozowy Pysk. Wiórka przygotowuje się do skoku, jednak zahacza łapką o gałązkę, łamiąc ją. Kotka rozpłaszcza się przy łapach Króliczego Futra. Młoda kotka próbuje jeszcze raz, jednak ląduje tylko nieco dalej - w połowie odległości do kamyka. Modrzewikowi nie idzie lepiej, stary kot mówi, że ich ojcu udawało się skakać, nie rozpłaszczając przy tym żadnego kota. Klonowy Cień nie mogąc tego więcej słuchać, mówi, że może kociaki bardziej wdały się w nią, gdyż sama też nie potrafi skakać. Jednak nieugięty Królicze Futro ciągnie, że nie wierzy, że potomstwo Brzozowego Pyska jest tak ociężałe, mówiąc, że z szylkretową kotką nie jest aż tak źle. Klonowy Cień zabiera kocięta od starszego kocura, jednak Wiórka się sprzeciwia, mówiąc, że chce poćwiczyć skakanie, by być, tak dobra, jak jej ojciec. Zadowolony Króliczy Futro opowiada jej o tym, jak wraz z Brzozowym Pyskiem polowali na bażanta. Jednak niewrażliwa na prośby Wiórki Klonowy Cień, przerywa kocurowi i mimo ich młodego wieku, zabiera je poza obóz.

Modrzewik przechwala się, że złapie borsuka. Wiórka mruczy, że najpierw to ona zobaczy, jak borsuk zjada jego. Przechodząc przez tunel w ostrokrzewie, Wiórka mówi, że liście ją bardzo kłują. Wszyscy razem idą lasem aż do rzeki. Mała kotka szepcze, że rzeka to najpiękniejsze miejsce, jakie widziała. Pyta się, czy mogą w niej popływać. Najpierw do wody wchodzi Pstrokatek, a po nim Wiórka z Modrzewikiem. Zabawa była przednia, dopóki nie zjawia się patrol Klanu Rzeki. Wiórka wraz z bratem na jej zawołanie podchodzą do Klonowego Cienia, pytając, czy będą mieli kłopoty. Koty z wrogiego klanu rozmawiają między sobą o Pstrokatku, który był na brzegu ich terytorium. Kociaka do matki przenosi Jabłkowy Zmierzch. Mleczne Futro dodaje, że te kocięta są za małe, aby pływać w rzece, mówiąc, że mogły utonąć. Kolczasty Ogon nakazuje im trzymać się z dala od ich terytorium.

Podczas powrotu do domu, Klonowy Cień wraz z kociakami spotykają Krucze Skrzydło, medyka ich klanu, który widział, jak młode pływają w rzece. Zaczyna on rozmawiać z Klonowym Cieniem, ale kociaki szybko wtrącają się do rozmowy i opowiadają o swojej przygodzie. Medyk mówi kotce o swojej wizji, domyślając się, że ojcem kociąt jest Jabłkowy Zmierzch. Klonowy Cień błaga kocura, aby nie wyjawiał prawdy, ale ten parska, że nie można okłamywać klanu i dodaje, że żal mu jej maluchów, które będą cierpieć przez jej kłamstwa. Później pełna nadziei Klonowy Cień obserwuje, jak Wiórka balansuje żołędziem na głowie, a Modrzewik i Pstrokatek próbują sprawić, by straciła równowagę i zrzuciła żołędzia. Wraz z kociakami kieruje się w stronę obozu.

W końcu docierają do ścieżki prowadzącej w dół wąwozu. Wiórka razem z braćmi marudzą na przemian o tym, że są zmęczeni i głodni. Po wynurzeniu się z tunelu Wiórka zatrzymała się i szepcze, że coś się chyba dzieje w obozie. Matka każe zaczekać kociakom na nią przy kępie paproci na skraju polany. Na spotkaniu klanu prawda o kociakach wychodzi na jaw. Kotka naiwnie twierdzi, że każdy klan byłby dumny, że te kociaki wyrosną, by mu służyć. Wściekła Piegowata Wola, dowiedziawszy się, że jej przyjaciółka ją okłamała atakuje Klonowy Cień i nazywa kocięta parszywymi mieszańcami. Mówi, że ich ojciec zabił Kwiecistą Łapę i jej brata i nakazuje ich wyrzucić. Klonowy Cień mówi, że nie mogą wygnać jej kociąt. Jednak przywódca klanu opowiada o znaku, który otrzymał medyk i obawiając się, że młode sprowadzą na klan zgubę, skazuje szylkretową kotkę i jej potomstwo na wygnanie. Klonowy Cień podchodzi do Wiórki i jej braci, zgarnia ich ogonem, mówiąc, że nie jest to już ich dom.

Po wyjściu z tunelu w ostrokrzewie Wiórka przewraca się i obciera nosek, ale z powodu zmęczenia, nie protestuje. Pstrokatek, szlochając pyta się matki, czemu ich klan już nie lubi. Odpowiada mu, obrażając jej niedawnych pobratymców. Mała kotka pyta się matki, co klan mówił o ich ojcu, Brzozowym Pysku i czy go też już nie lubią, tak jak ich. Klonowy Cień obiecała że odpowie, kiedy przeprawią się przez rzekę. Wtedy zmęczone kociaki zaczęły protestować. Mała kotka mówi matce, że chce wrócić do żłobka, ale Klonowy Cień wybucha i nakazuje jej zapomnieć o nim i o Klanie Pioruna. Wiórka z braćmi przypomina matce, co mówiły koty z Klanu Rzeki. Jednak Klonowy Cień uspokaja je, że wszystko będzie w porządku, a ich ojciec ucieszy się na ich widok. Zdezorientowany Modrzewik mówi, że ich ojciec nie żyje. Klonowy Cień wyjawia, że jest nim Jabłkowy Zmierzch. Nie dowierzając, ciemnobrązowy kocurek marszczy nosek i mówi, że nie ma to sensu, by ich ojcem był kot Klanu Rzeki. Wiórka pyta się, czy to dlatego ich pobratymcy są na nich źli, a Klonowy Cień przytakuje jej.

Matka popycha przerażone ilością wody kociaki w stronę rzeki, mówiąc, że nic im się nie stanie. Kociaki wchodzą do niej, a później Klonowy Cień dołącza do nich. Wiórka, widząc coś na horyzoncie razem zaczyna pospieszać brata. Chwilę po tym, jak wielka fala zalewa Wiórkę z Pstrokatkiem i Modrzewikiem. Wiórka krzyczy o pomoc, jednak fala wpycha ją pod wodę. Na całą tę scenę natknął się patrol Klanu Rzeki. Jabłkowy Zmierzch wyciąga byłą partnerkę z wody i pyta się jej, co tu robi. Osłabiona kotka błaga, by uratowano jej kociaki. Przerażony faktem, że jego potomstwo znajduje się jeszcze w wodzie kocur obiecuje, że znajdzie je i pędzi w stronę rzeki.

Patrol znajduje, niestety, martwe kocięta na brzegu rzeki. Koty z Klanu Rzeki biorą po jednym kociaku. Ciało córki zabiera Jabłkowy Zmierzch. Razem z rodzeństwem, za pozwoleniem Ciemnej Gwiazdy, zostaje pochowana na terytorium Klanu Rzeki.

Przekleństwo Gęsiego Pióra[]

Gęsie Pióro otrzymuje wizję Piegowatej Woli kąsanej przez żmiję. Kotka błaga o pomoc Klonowy Cień, ale sarkastycznie pyta się jej, czy chce takiej pomocy, jakiej udzieliła jej kociętom, tym samym odmawiając.

Wybór Sosnowej Gwiazdy[]

Pokrzywowa Bryza opowiada uczniom historię Klonowego Cienia. Wspomina, że chciała ona zemścić się za śmierć swoich kociaków i zdecydowała się torturować każdego kota, którego winiła za to.

Przewodniki[]

Ostateczny przewodnik[]

Wiórka, Pstrokatek i Modrzewik są po raz pierwszy wymienieni, choć nie z imienia, na stronie Klonowego Cienia. Żaden z kocurów Klanu Pioruna nie przyznał, że jest ich ojcem, kiedy się urodzili. Kiedy Krucze Skrzydło ujrzał Jabłkowego Zmierzcha w kształcie głowy i sposobu, w jaki kocięta trzymają ogony, Klonowy Cień i jej kociaki zostały wygnane z Klanu Pioruna. W desperacji ona wraz z młodymi próbowała przekroczyć rzekę, by znaleźć schronienie w Klanie Rzeki. Jednak rzeka była wezbrana od deszczu i chociaż Klonowy Cień prawie zginęła próbując je uratować, rodzeństwo się utopiło. Klonowy Cień przeszła na drugą stronę, ale Jabłkowy Zmierzch obwinił ją o śmierć kociaków po tym, jak dowiedział się, co się stało.

Cytaty[]

Chcę tu zostać i poćwiczyć skakanie. Chcę być dobra jak Brzozowy Pysk.

—Wiórka, chcąc ćwiczyć skakanie, "Zemsta Klonowego Cienia", strona 45

Modrzewik: Złapię borsuka!
Wiórka: A ja najpierw popatrzę, jak ten borsuk cię zjada!

—Wiórka i Modrzewik podczas zabawy, "Zemsta Klonowego Cienia", strona 46

To najpiękniejsza rzecz, jaką w życiu widziałam.

—Wiórka po zobaczeniu rzeki, "Zemsta Klonowego Cienia", strona 48

Ciekawostki[]

Galeria[]

Bazy postaci[]

Ta grafika może być używana poza Wojownicy Wiki (z wyjątkiem innych wikii) jedynie do przedstawienia wyglądu tej postaci, w niezmienionej formie, koniecznie za podaniem źródła. Więcej.

Przypisy[]

  1. 1,0 1,1 1,2 1,3 Wyjawione na oficjalnym drzewie genealogicznym
  2. 2,0 2,1 2,2 Wyjawione w "Zemście Klonowego Cienia", strona 35
  3. Wyjawione w "Zemście Klonowego Cienia", strona 66
  4. 4,0 4,1 4,2 4,3 4,4 4,5 Wyjawione w "Zemście Klonowego Cienia", strona 30
  5. 5,0 5,1 Wyjawione w "Zemście Klonowego Cienia", strona 19
  6. Wyjawione w "Zemście Klonowego Cienia", strona 29
  7. Wyjawione w "Obietnicy Krzywej Gwiazdy", strona 547
  8. 8,0 8,1 Wyjawione w "Zemście Klonowego Cienia", strona 75
  9. Wyjawione w "Zemście Klonowego Cienia", strona 34
  10. Wyjawione w "Zemście Klonowego Cienia", strona 57
  11. Wyjawnione przez Vicky na jej facebooku
Advertisement